Po powrocie dwa miesiące temu na matę stwierdziłem
że nie ****a nie da się trenować MMA bez wsparcia treningiem siłowym (podczas przerwy myślałem że po powrocie będę jechał na samych SW- bez siłki, ale po pierwszym sparingu po przerwie mi przeszło.
Tylko teraz tak:
Mam dostęp do świetnie wyposażonej siłowni- jest wszystko co potrzeba a nawet więcej- ale nie mogę wykonywać moich dwóch ulubionych ćwiczeń- ze względu na strach przed okropną kontuzją jaką mi się przytrafiła podczas przysiadów i MC
Nie chcę pisać co dokładnie, ale powiem tylko tyle że nie wynikała ona bynajmniej w złej rozgrzewce i złej technice
i nie życzę tego najgorszemu wrogowi.
Co radzicie na początek na rozruszanie?
Myślałem żeby zrobić najpierw przez miesiąc ACT a potem przejść na spilta/ FBW
Myślicie że wypychaniem ciężaru na suwnicy i unoszenie tułowia z opadu z obciążeniem da radę choć w 60% zastąpić przysiady i MC ?
Na początku po przerwie lepiej większość ćwiczeń robić na maszynach czy wolnych ciężarach?
Nigdy wcześniej nie miałem podobnej sytuacji (długa przerwa w treningach) dlatego pytam
Zmieniony przez - Exercreo w dniu 2008-10-11 19:08:35