Pytanie, a właściwie prośba do WODYNA...

z tego co wiem, do tego, żeby sie nic z plecami nie z****ło.

Właśnie że zakładanie pasa w martwym to jeden z błędów najczęśćiej popełnianych. Kiedyś ktoś ładnie wytłumaczył dlaczego lepiej ćwiczyć bez "zaciskania" się w dolnym odcinku kręgosłupa. Na początek popracuj nad techniką z małym ciężarem, a na pewno będziesz coś czuł.

Z tego co wiem dokładniej kiedy zakłada sie pas do takich ćwiczeń jak MC mięśnie które powinny sie rozwijać przy tym ćwiczeniu nie rozwijają sie tak jak powinny

Pas jest potrzebny, żeby nie pękły dwa miejsca z tyłu pleców, w którym nie ma mięśni Nie chce mi się szukać foty, pogadajcie z wuefistą albo panią od biologi będą wiedzieć o co chodzi

Kaziu_bic -pas jest potrzebny do cięzszych serii, ty jeszcze masz pewien zapas- choćby biorac pod uwage owa metodę- więc mysle,ze zdążysz go do tego czasu kupic... a paskiem od spodni czy sznurkiem od snopowiązałki niechaj sie wiążą Ci doradcy

hahaha rozumiem. Sory że takie głupie pytanie zadałem, ale chciałem sie upewnić

Moglibyście ocenić ten plan, a raczej podział partii na treningach? I czy 5 dni w tygodniu to nie za dużo??? Do tej pory tak ćwiczyłem, efekty były, nie jakieś piorunujące, ale zawsze...

Poniedziełek : martwy+plecy
Wtorek : wolne
Środa : klatka
Czwartek : triceps + nogi
Piątek : biceps + barki
Sobota : wolne
Niedziela : klatka

Z góry mówie, że klate chce robić 2 razy w tygodniu, bo mam zamiar ją ćwiczyć systemem 5*5, a poza tym odstaje ona od reszty...

Co sądzicie o tym planie?? Dobry podział partii?? Nie za dużo DT? Czy lepiej 4 dni w tygodniu???
Zapraszam do oceny!!! Poprawki mile widziane