Choroba czy lenistwo??

Witam
Mam 16 lat chidze do technikum.MOj poblem jest taki:
Od jakiegos czasu czuje sie jakibym sie wypalis nic misie niechce nawet najprostrzych czynnosci tylko bym siedial w domu z nikim niegadal no i siedzial w domu.Mam nadwage i planuje schudnac ale jau poprzedniego dnia wiem ze mi sie to niepowiedzie.Poprostu no niewiem jak opisac to uczucie>MAm pytanie czy to jest jakas "chhoroba psychiczna" czy poprostu lenistwo jak sie z tego Wyleczyc za odpowiedzi wielkie dzieki

Zacznij się ruszać.

może to depresja.

Jesienna może...
Ale gość jest nie co młody na to...
Choć z drugiej strony media od jakiegoś czasu nagłaśniają, że niby to nastolatkowie już na nią cierpią...

a moze to ze ci sie nic nei chce robic bo jestes leniem tak jak ja ?
poprostu robisz co musisz i bys mogl siedziec na "dupie"
i nic nie robic

Witam
Słuchaj koleś , nic ci nie jest na bank. Prowadzisz leniwy tryb zycia i masz nadwage wiec chyba nie czujesz ze rozpiera cie energia wiadomo, ps tez mialem niewielką nadwage 3 lata temu ale od 6 miechów ciwcze siłowo i biegam. Polecam ci więc siłownie, najlepiej plan cwiczen dobierze ci ktos znajomy kto zna twoje mozliwosci i wybierze wlasciwy, i do tego conajmniej 3 x w tygodniu przebiegnij sie ze 2 km.MOWIE Ci od czasu kiedy trernuje czuje sie calkiem inaczej przy okazju bardzo poprawilem sylwetke.
Pozdro

1.kolego więcej ruchu
2.popraw diete-ogranicz cukry proste na korzyść węglowodanów złóżonych i jedz więcej białka
3zacznij uprawiać jakiś sport-patrz punkt 1
4może jakaś pobudzająca muzyka
5chipsy i inne gł..na omijaj z daleka, nawet nie wiesz jaki wpływ ma dieta na chęć do życia...
6 gdy te dolegliwośći doskwierają ci za bardzo to możesz zbadać hormony tarczycy, ale wątpiwe aby tu była przyczyna

Zmieniony przez - maniuś20 w dniu 2008-10-26 19:52:23

Zwyczajny "dół" jak na moje, nie wmawiajcie od razu chłopakowi depresji. ALE musisz coś z tym zrobić, póki nie jest za późno i ten stan się nie pogłębi. Wierzę, że nie chce ci się albo nie wierzysz, że to minie, ale zmuś się do aktywności w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa. Znajdź sobie zajęcie, jakiś cel, jakieś hobby, coś, co da ci motywację do życia. Niekoniecznie myślę tu o odchudzaniu, bo jeśli jesteś w takim dołku może być ci ciężko, jeśli efekty nie będą przychodziły. Przede wszystkim nie zamykaj się przed światem i wyjdź do ludzi. Być może w obliczu cudzych spraw i problemów twoje własne i wydumane znikną.

Hmmm... Oczywiście spróbuj więcej się ruszać i wyjść do ludzi ale jeśli to nie pomoże, idz do lekarza. Ogólne osłabienie, ospałość i niechęć do jakichkolwiek czynności mogą być objawami różnych chorób, np: stwardnienie rozsiane. Znam kilka osób, które są na to chore i u części z nich, tak właśnie się zaczęło... Poczytaj sobie w necie na ten temat. Jeśli zauważysz jeszcze jakieś objawy, lepiej przejdz się do lekarza. Na wszelki wypadek :)
Przepraszam jeśli Cię straszę, nie to miałam na celu :)
Ostrożności nigdy za wiele :)