SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pine / Blog / moja mała wojna :)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2062

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1513 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 8457
witamy w blogach :) ty chcesz sie redukowac? czy zdobyc miesnie? bo redukowac to chyba nie ma co?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1333 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 39323
Pine, właśnie o to mi chodziło że dieta powinna mieć ręce i nogi przez cały czas(wiadomo, jakieś odstępstwo od czasu do czasu,a nie że rodzina w wigilie je sobie karpia a Ty opindalasz w tym czasie tune )
Ale schodzę trochę z tematu
Czekam na pierwsze wypiski ...
Zdr.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1331
staram sie zeby miala... ale czasem wiadomo, kazdy jest czlowiekiem i kazdy ma jakies zachcianki.
tylko ze ja chyba troche za czesto na nie sobie pozwalam;p
od dzis bede grzeczna - mam nadzieje ze aż do Bożego narodzenia - wtedy totalna regeneracja:P


Dziś dietka w miare...
Śniadanie owsiane z kakaem i orzechami.
Drugie śniadanie porażka znalazłam w sklepie jakiś koktajl z filmy vita-coś tam, waniliowy. kupiłam dwa bo jeden ma chyba 110 kcal i 10 gr białka wiec stwierdziłam zaszaleje - zrobilam z mlekiem i wodą... Większego paskudztwa chyba wyprodukowac nie mogli cóż, jakoś to w siebie wlałam. Dobrze że chociaż przyzwoita ilość białka tam była:P
Obiad naleśniki z twarogiem i troche dżemu, bo za sucho tak same;p
ale tu sie zawiodłam... prosiłam mą rodzicielke aby nie robiła mi ich na tłuszczu, tylko same, na teflonie...
prośby prośbami, przytakła a i tak zrobiła swoje...
nie dość że raz na tydzień robi mi część posiłku to w dodatku i tak nie moze zrobic tego o co ją prosze... już jej nie zaufam.
Na podwieczorek planuje to samo co na obiad tylko w mniejszej wersji - nic innego nie mam
Kolacja - chyba jajka z warzywami

Treningu dziś brak - czekam aż mi sie kwas mlekowy w "mięśniach" zneutralizuje xD mam nadzieje ze do jutra sie uda:)

Znalazłam sobie na kulturystyka.pl rozpiske treningu domatorki. i tak od jutra będe ćwiczyć:

1.Pompki płasko (różne wersje w różnych seriach)
2.Pompki głową w dół
3.Pompki na taborecie
4.Pompki boczne (oparcie o jakiś mebel)
5.Pompki przy ścianie
6.Pompki w podporze tyłem
7.Przysiady na dwóch nogach
8.Przysiady na jednej nodze
9.Wspiecia na palce(na jednej nodze)
10.Wspięcia na dwóch nogach
11.Skłony tułowia w leżeniu tyłem
12.Spinanie brzucha w leżeniu tyłem
13.Unoszenie tułowia z leżenia przodem
14.Uginanie ramion w ciężarem stojąc

nie wiem ile powtórzeń w ilu seriach bo większość z tych ćwiczeń będe robić po raz pierwszy. Napisze po treningu
Później dojdą tu jeszcze ćwiczenia z drążkiem, ale to dopiero jak go dostane:)

W dodatku w dni HIIT'owe:
1. Brzuszki pelne
2. Wznosy kolan w gore
3. Skretosklony
4. Wznosy prostych nog w gore

jak najwiecej, zeby jak najbardziej czuć mięśnie! musze się wziąć za mój brzuch bo żal chwyta za serce kiedy na niego patrze... :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1331
bry

po 1 muszę się pochwalić że zakwasy mi przeszły ZUPEŁNIE!
po 2. wyżalić. -.- dziś pierwszy dzień "nowego" treningu a jednocześnie zaczał mi się.... ten ciężki kobiecy tydzien -.-
ehh.. ale trening i tak bedzie, a co tam, czuje sie perfekcyjnie:D

po wczorajszym dniu wolnym od wszelkiej cięższej aktywnosci czuje sie sflaczała, obwód talii mam teraz, po 3 dosc duzych posiłkach i niezliczonej ilości wypitych płynów, taki jak zwykle na czczo.

nie mówie że źle, bo tluszczu troche za duzo mam, ale jakos inaczej...
zreszta i tak po treningu wróci do normy

aaa, ale za to mięśnie przedramion mam bardziej zarysowane xDDD widac że ostatnio troche nimi popracowalam:)

dietka dziś ok, nie liczac 2 naleśnikow zjedzonych w ramach 1/2 obiadu xD z plasterkiem sera zółtego, pyyyyszne!

pozatym zauważyłam że zawsze jak trzymam diete, w\a 2-3 dni pod rząd zjem jakieś niezdrowe-slodyczowe jedzenie, to później, po powrocie do normalnej diety, jaką był np. wczorajszy dzien w nocy gorzej mi sie śpi. przykładowo, zasnelam wczoraj przed północą, obudziłam się po 3 z takim ssaniem w żołądku ze musialam wypić sporo wody zeby z powrotem zasnąć, a zasypianie i tak zajęło mi chyba z godzine, co jest w moim przypadku anomalią. ale pojadłam juz wiec teraz czuje sie dobrze:)

to teraz zabieram sie do nauki, a później eksperyment treningowy;)


pozdrawiam :*
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witaj, fajnie, że nie mając dostępu do siłki masz motywację, aby w domu ćwiczyć. Zaczynałem podobnie, SW, ćwiczenia w domu, aż w końcu siłka. Może i Ty kiedyś się wybierzesz jak będziesz mieć możliwość.
Życzę powodzenia i w miarę możliwości będę wpadał i coś tam wpisywał, pozdr.

PS: Fajne zdjęcia

Zmieniony przez - studensky w dniu 2008-11-03 15:08:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1331
dzięki Studensky ^^
tak myśle że za rok jak na studia pójde to sobie kupie karnet na siłke:) na razie nie mieszkam w mieście i z kasą krucho więc ciężko gdzieś się wybrać

właśnie trening skonczylam... jest gorzej niż myślałam

1.Pompki płasko - szerokość normalna/szersza/węższa - 15/10/5
2.Pompki głową w dół - tu niestety poległam, zrobiłam jeden do połowy ale popracuje nad tym ^^
3.Pompki na taborecie - tu 2x po 8
4.Pompki boczne - też ciężko było... w dodatku skurcz stopy mnie przy tym chwytał - po 5 na jedną rękę
5.Pompki przy ścianie - szerokość normalna/szersza/węższa - 15/10/5
6.Pompki w podporze tyłem (też świetne) 3x5
7.Przysiady na dwóch nogach 2x30 (raz normalnie, raz szeroko; z niewielkim obciążeniem)
8.Przysiady na jednej nodze na każdą 2x5
9.Wspiecia na palce(na jednej nodze) na kazdą po 10 + na każdą po 5 (skuuurcze...)
10.Wspięcia na dwóch nogach 10/15
11.Skłony tułowia w leżeniu tyłem 3x30 - nudne to, musze czymś szybciej męczącym zastąpić
12.Spinanie brzucha w leżeniu tyłem - 3x10 - to jest super
13.Unoszenie tułowia z leżenia przodem raz 20, jakieś takie niewygodne, musze popracowac:P
14.Uginanie ramion w ciężarem stojąc po 10 na każdą

mięśnie jednak czuje, i w lustrze widać że pracowały (zwłaszcza brzuch)
trening na +, chociaż muszę kupić ekspander dla urozmaicenia
no i oczywiście popracować nad siłą i wytrzymałością :)
nawet nie sądziłam jak słaba jestem...

ide twaróg podjeść ^^




Zmieniony przez - pine w dniu 2008-11-03 19:20:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1331
Bry

od razu we wstępie chciałam zaznaczyć że domagam się konkretnej z... krytyki xD!

Dieta od poniedziałku szła bardzo dobrze.
ALE! były dwa odskoki ^^ w jednym dniu bounty zjadłam;> (pierwszy mój zjedzony baton od 2 lat oO)
a jeszcze innego dnia drożdzówka z serem;p AHA! i jeszcze jogurt jakiś tam aksamitny x3! to miało aż 330 kcal łącznie i nie wiem ile cukru;p rozłożone na dwa dni bo tak jakos mama kupila;p

oczekuje na słowa niezrozumienia:D i mocna krytyke! bo nie czuje wyrzutów sumienia ;<

tak pozatym to treningi od poniedziałku wyglądały następująco:
Wtorek - tu chyba miałam przerwe :D
Środa - znowu to co w poniedziałek z tym że więcej powtórzeń starłam się w każdym ćwiczeniu wykonac, i brzuszki zwykłe zastąpiłam unoszeniem kolan w leżeniu płasko, z obciążeniem małym;)

czwartek: hiit - ale poległam, nie policzylam interwalow bo sie pogubilam;d mysle ze bylo 7
przed Hiitem
1. Brzuszki pelne 4*20
2. Wznosy kolan w gore 4*15-20
3. Skretosklony 4*20
4. Wznosy prostych nog w gore 4*20

Piątek: miała być Tabata, ale musiałam cos dodatkowo po lekcjach zrobic i niestety nie miałam siły. musiałam najpierw tam dojechać na rowerze, było to moze ze 3km ale spieszylam sie i napewno jakos tam troche metabolizm sie poprawil;)
przyjechalam wykonczona

Sobota: dziś będzie ta tabata, a wcześniej mięśnie brzucha poćwicze


Ogólne odczucia: tak jakbby schudłam, czuje i widze to po sobie i ubraniach;) ale wiem ze to tylko efekt tak nagłego wejścia w inny rodzaj treningu

i pytanie...
przez 3-4 dni miałam diete bez odskoków. pźóneij zjadłam tego bounty o którym wspomniałam i po tym... drastycznie poprawiła mi się perystaltyka jelit...wiecie o co chodzi. do takiego stopnia że nie miałam siły za bardzo wieczorem robic treningu, najchetniej sie położyć i spać.... za to poczułam sie o wiele lżejsza i na drugi dzień juz było normalnie...
powiedzcie mi, czy to ciastko mi bardziej pomogło czy zaszkodziło?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1333 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 39323
Taki cheatmeal jest wg mnie potrzebny i dla ciała(odskocznia od ryżu i kury ) i dla duszy.
Raz na jakiś czas sobie pozwalałem na małe co nieco, i powoli schodziłem z tych 100 kg na 80-82. Wszystko jest dla człowieka, tylko z umiarem

Może pomoże Ci myślenie w trybie "Jestem tym, co jem"

Zmieniony przez - Danio135 w dniu 2008-11-08 14:34:26

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1331
niestety nawet takie myslenie mi nie pomaga...;p

znowu byl dzis oszukany posiłek. zaplanowany co prawda ale to troche za często...
zjadłam go zamiast obiadu, a obiad w pomniejszonej wersji przeniosłam na przedtreningowy/podwieczorek
w ostatnich dniach, tzn sobota niedziela dieta idealna, dziś też za wyjątkiem tego oszukanca oczywiscie:)

trening:
1.Pompki płasko 10/10
2.Rozciąganie ekspandera za plecami 10/10
3.Pompki przy ścianie 10/10
4. Pompki w podporze tyłem 10/10
5.Francuskie jednorącz z ekspanderem po 5/5
6.Rozciąganie ekspandera przed sobą 10/10
7.Rozciąganie ekspandera nad głową 10/10
8. Przysiady na 2 nogach 30/30
9. Przysiady na 1 nodze po 5/5
10. Wspięcia na palce na 2 nogach 20/20
11. Wspięcia na 1 nodze po 10/10
12. Unoszenie tułowia z leżenia przodem 20/20
13. Spinanie brzucha w leżeniu tyłem 15/20
14. Unoszenie prostych nóg z obciążeniem w leżeniu na plecach 15/20

wiem wiem, że słabo... cóż... jakos nie mam dzis motywacji;]
ale przedramiona bola;p
i mam juz początki kaloryferka!


a jeszcze z archiwum tabaty, żebym późneij wiedziała czy postęp jest- serie: 16/12/10/9/9/8/7/9


to idę standardowo po twarożek ^^
pozdrawiam :*

Zmieniony przez - pine w dniu 2008-11-10 19:22:28
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na mase dla początkującego

Następny temat

ocena po 6 tygodniach ćwiczenia

WHEY premium