LUDZIE CO SĄDZICIE????

duzo ludzi odemnei z silki cwiczy tylko i wylacznie rekreacyjnie normalnie nie maja diety chleja na imprezach i dobrze wygladaja rzezba cyc wisi nie jest zle wiadomo jka masz ambicje to idziesz dalej ... dalej i dalej :D

mieszkam z rodzicami wiec dieta tez nie jest jakas na maxa scisla co do grama ale jem to co trzeba. tak trudno jest pogadac ze starymi zeby np. zamiast baleronu kupowali szynke z indyka, zamiast sera zoltego twarog czy zamiast chleba bialego razowy? jak wiem ze mam jakis z***any obiad ktory mi nic nie da albo sie nie najjem to wydaje 10zł zeby oszamac kozacki posilek na miescie(kurczak+ryz+surowka i inne warzywa). jem go tez zawsze wtedy kiedy cwicze czyli 3 razy w tygodniu(czyli jakby nie patrzyl wydaje 120zl miesiecznie na zarcie+ jakies inne groszowe sprawy ktorych czasem nie mam w domu typu maslanka, banany)

WOLE WYDAC TEN HAJS NA ZARCIE NIZ NA MELANZ(chociaz na melanz od czasu do czasu tez mam

dzien kiedy cwicze wyglada tak:
sniadanie: 3x chleb razowy z twarogiem i miodem+platki owsiane na mleku
w szkole: jem 4 kanapki z szynka z piersi indyka lub serem zoltym
przed treningiem(godz 13-14): inwestuje 10zl czyli kurczak ryz warzywa
zaraz po treningu: maslanka batonik proteinowy bialeczko(tu troche wegli brakuje ale jakos sobie radze)
po powrocie do domu(1-1,5h po treningu): obiad domowy(najczesciej i tak mam kotlety z piersi kurczaka ale nic strasznego sie nie stanie jak jest cos innego, mam w zanadrzu bialeczko)
wieczor: 3-4x chleb razowy z tunczykiem
z 1-2h przed snem: jajka na twardo lub czasem jak mi sie chce robic to jajecznica
wszystko jest mniej wiecej tam dopasowane do zapotrzebowania

czasami zamiast zjesc ten kupny obiad przed silka jem go po(wiadomo po treningu organizm wchlania to w miesnie) a przed wcinam kanapki banany i maslanke chociaz taki posilek przedtreningowy nie doda powera jak ryz z kurczakiem



mi sie wydaje ze taki uklad posilkow nie jest wcale jakis bardzo skomplikowany chyba ze nie ma sie czasu na jedzenie lub przygotowanie, tez jestem dosc zalatanym czlowiekiem ale jak trzeba zjesc to pedze w chate lub na chinola gdzie bym nie byl:D zawsze najlepiej sobie rozplanowac mniej wiecej posilki niz myslec o nich dopiero jak jest sie glodnym

jakis wielki wcale nie jestem powiem wiecej nadal jest slabo, ale na pewno jest duzo lepiej niz na poczatku. fotke wam wrzuce wieczorem jak sobie pstrykne