WEC 36 - dyskusja po gali

Filho Widać, że depresja zrobiła swoje, tragicznie się zaprezentował i widziałem to na słabej jakości filmiku: on tam gadał sam do siebie czy coś? Bo komentatorzy coś tak mówili jakby: do kogo on mówi?

Filho dal dupy

ogaldnalem 2 walki i oto co mi przychodzi na mysl:
Filho-zal patrzec niedosc ze nie zrobil wagi( 5 funtow nadwagi) to zaprezentowal sie tragicznie-za przeproszeniem wygladal jak zul spod budki z piwem. az sie nie chce wierzyc co wyprawial 3 lata temu. jednym slowem tragedia tym bardziej ze nie walczyl z nikim groznym. btw ogladajac filho mam spore obawy o to czy arona kiedykolwiek zadecyduje sie walczyc w ufc czy wec. nowe wymagania dietetyczne nie sluza tym panom.
Faber- ten z kolei walczyl jakby sie naspeedowal przed walka. glupie nieprzemyslane ruchy niczym z cyrku akcja po ktorej zaliczyl glebe wrecz komiczna-az sie zastanawialem co ja ogladam? ale dobrze bo nigdy go nie lubilem a ostatnio urosl wokolo niego mit niepokonanego. to tyle mych wrazen po tej uroczej gali.

Zmieniony przez - koshik w dniu 2008-11-06 12:12:01

Filho zaprezentował się tragicznie. Widocznie nie doszedł do siebie po tej kvrewskiej chorobie jaka jest depresja i oby ona mu się po tej przegranej nie pogłębiła
Ogólnie kilka ciekawych pojedynków.

mnie to wyglada na schizofrenie raczej a nie depresje ...