Typ: Ekto jak k* mac.
Staz: ok. roku, najpierw split, potem HST.
Waga: dalej ~55 kg.
Dieta:
Wg zalecen Bodyline:
~2g bialka na kilo (nawet przy "wyskokach" nie przekraczam 2.2)
6g wegli na kilo.
1.5g tluszczy na kilo.
Bazowo potrzebuje ~1670 kcal, zjadam okolo 2500.
Bywam glodny, jem wtedy bakalie, wiec czasem wychodzi nawet wiecej, niz 2500.
Problem: Genetyka mnie nienawidzi.
Nie rosne, tylko sie rzezbie... a nie bardzo jest co.
Miesnie sie, owszem, rysuja, bf-u praktycznie nie ma.
Sila poszla do gory przecietnie o 100% (siadalem 15 razy z 30 kilo na poczatku, teraz siadam tyle razy z 60 kg).
Ale chyba nie o to chodzi w diecie i treningu na mase.
"Bazowo potrzebuje ~1670 kcal, zjadam okolo 2500."
Czyli: przy podazy na ok. +800 waga ani drgnie.
Przy diecie na 3000 kcal po 2 dniach mialem drugi podbrodek i "boczki".
Fajnie, nie?
Rozpiska diety:
SNIADANIE (pierwsze i drugie w jednym - duzy koktajl pity jakis czas)
200ml kefiru (nie trawie laktozy, a kefir tak) / 50g twarog 1/2tl. (wtedy calosc jest na wodzie)
100g platkow owsianych
35g rodzynkow (plus do wegli, malo bialka, cukier prosty ponoc na sniadanie moze byc)
+
10ml tranu
POSILEK 3&4 ("obiad" i "przedtreningowy")
200g kaszy gryczanej lub 200g makaronu durum
150g wolowiny (rzadko jem inne mieso)
Warzywa (w "obiedzie", w "przedtreningowym" juz nie)
POTRENINGOWY
(bezp. po treningu 35g rodzynkow)
100g ryzu bialego
100g wolowiny
NA NOC
100g twarogu poltlustego
10ml oliwy z oliwek
Zalozenia BTW sa spelnione idealnie.
Jezeli jestem glodny, dojadam bakaliami.
Trening: HST, obecnie 3 cykl. Nie jest przeladowane, bo mam 4 cwiczenia:
przysiad/mc
pompki na poreczach
drazek
wycisk na barki.
...czyli same masowe-wielostawowe.
1) Wiem, ze 250g miesa dziennie wyglada smiesznie, ale na noc powinna byc kazeina, no to jest. Moze dac miecha zamiast kefiru rano?
2)Kwestia bialka: dac wiecej niz 2-2.2g? Dac mniej? Nie wliczac roslinnego?
Pobawie sie kazda z opcji, ale moze ktos mi madrze doradzi, zebym czasu nie tracil.
Wliczam bialko roslinne... problem w tym, ze kiedy wliczam np. bialko z kaszy i ryzu (ktory musze jesc, zeby zapewnic wegle), to okolo polowa bialka jest juz "zaklepana" przez produkty, ktore w zasadzie maja mi dostarczac wegli.
Boje sie, ze jak przestane je (kasze, ryze) wliczac, to bialko skoczy tak, ze nie bede wychodzil z WC. Ale moze jednak sprawdzic?
3)Dorzucic kalorii? Jesli tak, to z czego, na Boga?
Z bialka - nie wyjde z WC.
Z wegli - nie wyjde z WC (bo dorzucajac wegli, dorzucam tez bialka).
Z tluszczy - co o tym myslicie?
4)A moze po prostu wpie*dalac co popadnie u Chiczyka, jak moi znajomi, ktorzy rosna?
Beznadzieja?
Kreatyna?
Szachy wodne?
Dzieki wszystkim za ewentualne komentarze.
Ide cos zjesc i pomachac - wazne, zeby sie nie przejmowac, tylko robic swoje.
Ale efekty tez by sie jakies przydaly, chyba sie zgodzicie
Zmieniony przez - soloo w dniu 2008-11-06 18:23:07
Bo gdy w systemie nie ma miejsca dla takich, jak my
Trzeba je sobie wyrąbać w białych rękawiczkach.