...
Napisał(a)
Jezi , widzę że jesteś zorientowany i prawdopodobnie masz rację. Takie realia :)
...
Napisał(a)
jak nie ty jego to on ciebie, nie boj sie konsekwencji nie mowie tu zebys chodzil i lał wszystkich ale bronic sie musisz tez mialem lek przed tym co sie komus stanie jak go uderze pamietaj morda nie szklanka a jak jestes dobry w karate to prawdopodobnie spierdlac dobrze tez potrafisz wiec dresow tez sie nie boj ;D
...
Napisał(a)
po prostu wlej temu komus i jak dostaniesz od dresow to nic ci nie bedzie a przynajmniej pojdziesz spac z mysla ze im pokazales co jestes wart
Never Give Up
...
Napisał(a)
po prostu wlej temu komus i jak dostaniesz od dresow to nic ci nie bedzie a przynajmniej pojdziesz spac z mysla ze im pokazales co jestes wart
Z tego co pamiętam to jeszcze w podstawówce jeden pokazał takiemu o głowę niższemu co jest wart, parę dni później po spotkaniu z jego kolegami poszedł spać z myślą że pokazał mu ile jest wart... tyle że w szpitalu z połamanymi żebrami
Nie wiem jakie masz doświadczenia, ale pamiętając o paru sytuacjach w moim otoczeniu raczej nie widzę sensu pokazywania swojej wartości osobom które już kogoś do szpitala wysłały.... chociaż jakby coś się działo raczej bym nie myślał co będzie potem
Zmieniony przez - _radek w dniu 2009-01-10 22:05:06
Z tego co pamiętam to jeszcze w podstawówce jeden pokazał takiemu o głowę niższemu co jest wart, parę dni później po spotkaniu z jego kolegami poszedł spać z myślą że pokazał mu ile jest wart... tyle że w szpitalu z połamanymi żebrami
Nie wiem jakie masz doświadczenia, ale pamiętając o paru sytuacjach w moim otoczeniu raczej nie widzę sensu pokazywania swojej wartości osobom które już kogoś do szpitala wysłały.... chociaż jakby coś się działo raczej bym nie myślał co będzie potem
Zmieniony przez - _radek w dniu 2009-01-10 22:05:06
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Jak chcesz pokazać komuś co jesteś wart to na macie. Tam są jasno określone reguły i walczy się honorowo. Poza matą pozostaje dyplomacja. "Na własną rękę" to tylko zwykły film, a nie życie
"Si vis pacem, para bellum"
...
Napisał(a)
A nie masz jakiegoś przełożenia na "kolegów dresów"? Nikt od Ciebie z klubu nie zna ich np. z siłowni, jakichś imprez czy czegokolwiek innego? Jeśli zna, możesz sprawę załatwić tak, że Twoi znajomi porozmawiają z "kolegami dresiarzami", żeby się nie mieszali w Twoje sprawy, i zostawili Tobie wolną rękę co do tych "plujących się", żebyście to sobie sami "omówili".
Polecane artykuły