Niesamowity przebieg miała walka Alberta Sosnowskiego z Dannym Williamsem. Polak Wygrał przez TKO w 8 rundzie i zrobił to w pięknym stylu!
Albert Sosnowski stanął dziś w ringu naprzeciw pogromcy Mika Tysona, Dannyego Williamsa. Mimo, że nikt nie dawał Sosnowskiemu większych szans Polak pokazał dobry boks. Pierwsze starcie było zdecydowanie na korzyść naszego pięściarza. Wiedział o tym również Williams i dlatego w drugim starciu starał się atakować. Robił to momentami nieczysto co było na szczęście zauważane przez sędziego ringowego i szybko upominał.
Druga runda była jednak na korzyść Williamsa, który nie zadawał gradu ciosów, ale częściej trafiał.
Trzecie starcie rozpoczął atak Sosnowskiego, który lewymi prostymi starał się trzymać na dystans rywala. Williams podenerwowany starał się atakować i zadawał co jakiś czas bardzo mocne lewe. Albert spokojnie kontynuował akcję lewy prosty i czekał by zadać prawy. Kilkakrotnie udało mu się to, jednak i ta runda była raczej na korzyść Williamsa. Pod męczony i z lekko rozciętym lewym okiem to Polak zmierzał do narożnika po tym starciu.
Czwarte starcie to nerwy Williamsa i Sosnowskiego. W pewnym momencie obaj panowie zawieszeni na linach mogli bliżej poznać publiczność. Ku zaskoczeniu wszystkich 4 starcie, a właściwie szarpaninę w ringu wygrął Sosnowski, który zadając kilka celnych ciosów potrafił wyjść z szarpaniny zwycięsko. Półmetek walki rozpoczął lewy prosty Williamsa, który nie zrobił wrażenia na Sosnowskim. Polak spokojnie czekał na możliwość zadania lewego prostego. Jednak w tej rundzie nie było mu to dane. Williams atakował a zawodnicy co jakiś czas wymieniali się lewym spotkaniowym. Widać było zmęczenie na twarzy obu pięściarzy, ale żaden z nich nie odpuszczał. Williams ze zmęczenia wypluł szczękę co dało mu kilka sekund odpoczynku. Coraz bardziej rysowała się szansa dla Sosnowskiego, który o dziwo wydawał się mniej zmęczony od Williamsa. Williams wygrał piąte starcie, ale nie widać było w tym pojedynku jego wielkiej przewagi. W szóstej rundzie jeszcze wszystko było możliwe. Po pięciu rundach Sosnowski prowadził na kartach punktowych 47-48. Williams postanowił w kolejnym starciu zaatakować, ale nasz pięściarz nie pozwalał na za wiele Anglikowi. Lewy prosty i poprawka prawym pozwalały Sosnowskiemu przetrwać kolejne starciei i zapisać je na konto naszego pięściarza.
Siódma runda ponownie dla Polaka. Sosnowski dobrze się bronił i mądrze atakował. Runda na tzw. lewe proste. O przewadze Williamsa zadecydował właściwie jeden może dwa ciosy, które wstrząsnęły Sosnowskim.
W ósmej rundzie Albert trafił Williamsa i posłał go na deski! niesamowita postawa Polaka i upór dał zwycięstwo!! Piękne zwycięstwo przez TKO!
źródło: boxingnews.pl
Zmieniony przez - Marcin_VB w dniu 2008-11-08 23:47:59
Newsy MMA, K-1 i nie tylko - www.fight24.pl zapraszam!!!