Trenuje już 6 lat conajwyżej z kilkumiesięcznymi przerwami, miałem kilka cykli kreatyny, kilka odżywek węglowodanowych i białkowych a ostatnio nawet bcaa.
Aktualnie mam 44 w łapie, 186cm wzrostu ok 90 kg wagi, wyciskam 140 na klate. Nie mam problemu z tłuszczem chyba że trochę na brzuchu.
Problem jest w tym że straciłem rzeźbę. Mięśnie wyglądają jakby były spuchnięte albo zbyt nawodnione. Potrafię szybko rosnąć w łapie i klacie ale jest to nierównomierne do siły.
Strasznie mi się zmniejszyła dynamika i wydolność. Nie potrafię zwiększyć tempa lub ilości serii.
Aktualnie mam czas na standardowe 3 treningi w tygodniu:
pon: klata biceps brzuch
śr: plecy triceps brzuch
pt: barki brzuch czasem nogi a czasem dobitka rąk.
Fakt treningi są bardziej siłowo masowe ale widywałem ludzi którzy mają więcej siły, większe mięsnie a do tego mniej ważą i znacznie lepiej mają podkreślone mieśnie. Odżywiam się normalnie, czasem źle (frytki, kebaby itp) mało imprezuje i mało pije.
I teraz pytanie skierowane do was:
-Czy jest mi ktoś w stanie profesjonalnie udzielić wskazówek jak zmienić trening i tryb odżywiania aby powróciła kondycja, witalność i "wyżyłowanie" mięśni?
-Pytanie kieruje także do ludzi którzy mają podobne parametry jak ja ale wyglądają bardziej pod kulturystyke.
-Albo może ktoś z was miał podobne problemy i jakoś sobie z tym poradził.
Dzięki za zainteresowanie. POZDRAWIAM