Mój program FBW i nie tylko- prośba o pomoc i poprawki

Witam, na początek coś o mnie :)


Wiek 25
Waga 105
Wzrost 183
Cel do osiągnięcia Redukcja
Staż generalnie 0, chociaż ciągle mam przebłyski ćwiczeniowe. Od 2002 do 2005 r trenowałem karate /wtedy zredukowałem do 79 kg/, potem raczej nic, tego lata biegałem, od paru tygodni trochę przerzucałem hantlami i rozciągałem się)
Aktywność fizyczna praca siedząca + treningi, które mam nadzieję zacząć

Kiedyś dużo trenowałem, gdy ćwiczyłem karate nawet 6 razy w tygodniu po 2 razy dziennie, ale długo nie wytrzymywałem bo zupełnie nie zastanawiałem się nad dietą. Byłem głupi. Na podstawie swoich wcześniejszych doświadczeń z treningiem hantlami w domu (mam swój sprzęt) chciałbym ćwiczyć wg. poniższego planu. Proszę o ocenę:

Poniedziałek, Środa, Piątek:

1. Unoszenie sztangielek bokiem w górę- 2x 14 powtórzeń

2. Wyciskanie sztangielek w leżeniu na ławce poziomej - 3x 14 powtórzeń.

3. Skłony w leżeniu płasko (na brzuch)- 3x (ilość powtórzeń zależna od możliwości) zacznę od 10

4. Przysiady- 3x (komentarz jw) zacznę od 7

5. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc- 3x 14

6. Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia- 3x 14


Oprócz tego we wtorki, czwartki i soboty planuję trening rozciągający i będę trenował kopnięcia i uderzenia. Mam zamiar włączyć tutaj HITT w postaci uderzeń i kopnięć właśnie. Chcę zacząć od 25 sek wolnego tępa i 5 sekund szybkiego przez 5 minut. Potem wydłużać czas szybkiego tępa, potem czas całego treningu HITT. Chcę żeby miało to formę walki z cieniem.

Motywację mam sporą więc mam nadzieję że podołam, proszę o komentarze. Dobrze wiem, że motywację wspiera dobra dieta, za nią dopiero będę się zabierał.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 25

Waga: 105

Wzrost: 183

Cel treningowy: redukcja

Staż treningowy na słowni: 0

Uprawiane inne sporty: obecnie brak

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): sztanga, sztangielki

Dieta: w przygotowaniu

Przeciwskaznania medyczne: nadwaga :)

Zażywane suplementy: brak

Trening no nie bede ukrywac ze na start to taki malo chwytliwy. Roztrenowany jestes? Gotowy na powazne machanie sztanga czy dopiero masz zamiar isc przywitac sie z nowymi kolegami na silowni i dopiero zlapac za sztange? To istotne bo czasami mozna wykonac wspanialy "falstart".


pozdrawiam

Tzn mam zamiar i niestety możliwości ćwiczyć tylko w domu. Jakoś szczególnie roztrenowany nie jestem, chociaż od jakiś 3, 4 tygodni się rozciągam, pompki z kolan, brzuszki, przysiady robię. Trening tak wygląda bo w domu mam jedynie hantle dwa, to z tego względu. Chciałbym pociągnąć trening wstępnie do końca grudnia, a potem modyfikować. Dodam jedynie, że ćwiczyć mogę jedynie wieczorem 20:00-20:30 start.

Aha, w czasie ćwiczeń wtorek, czwartek, sobota zamierzam również robić pompki, przysiady, brzuszki i leżenie w podporze na łokciach na plecy.

Zmieniony przez - mrPit w dniu 2008-11-15 17:01:03

Okej rozumiem juz o co kaman. Godzina treningu dla mnie nie robi problemu. Sam jesli monotonia zycia tego wymaga trenowalem w najrozniejszych godzinach. Byle po treningu dalo rade zjesc pelnowartosciowy posilek a w tych godzinach o ktorych piszesz to zaden problem. Jeszcze mam pytanie czy sztanga ktora wymieniles w ankiecie jest dostepna czy tylko i wylacznie hantle?


pozdrawiam

Sztangę też mam, co prawda taką oldschoolową pospawaną przez tatę ładnych parę lat temu przez na kopalni ale jak najbardziej jest. To są początki, stać mnie na lepszy sprzęt, ale znam ludzi którzy najpierw nakupowali sprzętu,a potem leżał on i się kurzył. Dla tego też nie chcę startować od razu na siłkę. Ale dobrze wiem że samotny trening w domu ma swoje ograniczenia, plan o którym pisałem wyżej to dla mnie początek długiej drogi.

Pozdrawiam

ps. pisząc wyżej 20:00-20:30 miałem na myśli początek treningu,bo mam zamiar ćwiczyć godzinę minimalnie.

Zmieniony przez - mrPit w dniu 2008-11-15 22:19:53