Rehabilitacja;-)

Moi drodzy,mam do Was wielką prośbę

Mam do napisania referacik z socjologii I potrzebuję opinii internautów.
Proszę o odpowiedź na kilka pytań:
1. Od czego,Waszym zdaniem, zależy sukces rehabilitacji?
2. Jak powinna przebiegać wzorowa rehabilitacja?
3. Jak wyglądały dotychczas Wasze rehabilitacje (mam na myśłi tutaj zarówno przypadki cięzkie, wielomiesięczne,jak i standardową rehabilitację po np. skręceniu kostki).

Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

1. od wiary w jej skutecznośc, zaangazowania obu stron,oraz jej fachowego przeprowadzenia.
2 taka w,której obu stronom zalezy na sukcesie, panuje miła atmosfera, jest do dyspozycji odpowiedni sprzęt i nic nie ejst traktowane po macoszemu.FIZJOTERAPEUTA MUSI POKAZAC ZE MU ZALŻY
3 dalej ćwiczę mój biedny kregosłup , który podobno nie ejst w takim złym stanie , także moja rehabilitacja nie ejst tak intensywna. Oczywiscie ćwiczenia, które mi pomagają dostałem od priv fizjo. Choć państwowo spotkałem jednego dobrego
skolioze lecze metoda dobosieicz lae cholernie mi się nie chce gdyz mam masakryczne 11 stopni :D ale popraiwłem z 14 a rotacje z 13 na 6:D wiec mysle ,ze skoliozy sie pozbęde:P a jak mnie boli cos innego to jakas maść i przechodzi

1. Od czego,Waszym zdaniem, zależy sukces rehabilitacji?
2. Jak powinna przebiegać wzorowa rehabilitacja?
3. Jak wyglądały dotychczas Wasze rehabilitacje (mam na myśłi tutaj zarówno przypadki cięzkie, wielomiesięczne,jak i standardową rehabilitację po np. skręceniu kostki).

1. Od dobrego lekarza/rehabilitanta który wie co robi
2. Powinna być: wykonywana systematycznie, dopasowana do konkretnego przypadku, dokładnie (optymalnie) wykonana
3. Uszkodzone więzadła rzepki ->2 serie(po 10h): jonoforeza + diodynamik + laser + magnetronik + krioterapia (po roku wyleczone)

AD 3
Te zabiegi nie mają większego znaczenia, więzadło zagoiło by się samo i bez nich
Tak właśnie nie powinna wyglądać "rehabilitacja"

Ja wypowiem sie na 1 i 3, bo mam pewne doswiadczenie :)
Z 2 lata temu w wakacje uleglem wypadkowi i doznalem porazenia nerwu strzalkowego, z poczatku nie bylo czucia w nodze od kolana w dol, lekarz mi powiedzial co mi jest, wracam do domu patrze na neta a tu szok, 80% ludzi ma to na stale i im czucie nie wrocilo... Przestraszylem sie wtedy okropnie, mialem 16 lat, gralem w pilke w klubie i jakos nie usmiechalo mi sie byc kaleka.
I powiem Ci Saida ze 90% zalezy od nastawienia samego poszkodowanego, bo fakt faktem ze leki pomoga, ale nie do konca.
Trzeba sie przykladac do rehabilitacji, i cieszyc sie nawet z najmniejszego efektu ;)
Mi po pol roku rehabilitacji przeszlo i nic mi nie jest ;)
A co do 3, to przez miesiac bralem jakies zastrzyki z Coxtralu, doustnie z 3 leki jeszcze, magnez, witaminy, i elektrostymulacje codziennie o 11 przez 2 miesiace.
Prze***ane wakacje były ;d


Zmieniony przez - Pepin90 w dniu 2008-11-17 10:48:48

Kradam wiem że głównie odstawienie intensywnego sportu ma znaczenie ale myślę też że jak się troche "poprądzi" to też coś tam pomaga no i krioterapia też moim zdaniem coś tam daje (w lato szczególnie przyjemność ;d).

Saida Aniołku, no jak z socjologii, to ja psychologicznie pojadę, lubię jak rehabilitant jest zaangażowany, lubię jak udaje , że interesuje go mój marny los, za 40 zeta na godzine to chyba niezbyt wygórowane wymagania.
1. Sukces zależy od "chciecia" zarówno pacjenta jak rehabilitanta, no ale też od wiedzy (tego drugiego).
2. Nie wiem, Saida jak dla mnie to trudne pytanie poproszę inny zestaw.
3. Raz byłam na ćwiczeniach i Pani robiła coś tam bez większego zaangażowania , nie czułam nic, totalne zero , minę miała znudzoną i pewnie myslała co ugotuje na obiad. W szpitalu ćwiczyłam z praktykantkami, wiadomo, może wiedza nie teges, ale barddzo były zaangażowane.
Wiem, sukces to: wiedza, zaangażowanie i empatia.
Nie wiem, czy moje wypociny mogą Ci się do czegokolwiek przydać.

A ja wczoraj o mało nie dostałam choroby wibracyjnej, nie fajne to było!!!

Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-11-18 15:19:56