-przedtem rozpierała mnie energia teraz chodzę taki bez siły , powera
-ogólne osłabienie organizmu
-spadek szybkości i wytrzymałości szybkościowej
-jak jestem rozgrzany to mogę nieźle cisnąć np na basenie 110 długości w 1h albo na treningu po rozgrzewce mogę naprawdę mocno trenować
-niestety gdy mam coś robić od razu "na sucho": mam wjeść po schodach albo pobiec sprintem to odrazu łapie mnie dziwne zmęczenie i nie mam wogule siły
-ciągły katar ale to już mam długo, kurdę ile ja produkuje tego kataru.....
-często a nawet bardzo często sikam :) ale to wynika pewnie z tego że pije dużo wody
-często mam "bardzo śmierdzące trujące gazy" :) to pewnie wynika z tego że jem kasze/chleb razowy/owsiane+mleko/dużo warzyw :) chyba za dużo błonnika
-swędzenie
-bardzo łatwo łapie jakieś choróbska (ostatnio na przykład miałem anginę).
-często mi mrowieją częsci ciała
-spadek koncentracji i bystrości umysłu, taka mała zamułka :)
-często jak po szkole przychodzę do domu po szkole to czuje takie ciepło na ciele i boli mnie trochę głowa jestem senny i zamulony
-natomiast po treningu jak dobrze się zmęcze/wypocę+ ciepły prysznic+ ew. sauna to czuje się świetne
-jak wstanę z miejsca dynamicznie to prawie się przewracam(tak odpływam, wiem że to normalne ale jakoś tak mocno mnie to bierze)
-ciągle mi zimno
-jak zjem posiłek nawet gdy nie mam miejsca to ciągle czuję głód, uczucie to mija po 20-30 minutach i dopiero wtedy czuje się najedzony
-czasem bolą mnie oczy
-jestem nerwowy dośc ale to od zawsze
-troszkę jestem nieskordynowany i chwiejny
Nadal mogę uzyskiwać bardzo dobre wyniki w aeorobach "długodystansowych" , ciągle robie jakieś 80-90 pompek na raz ale chodzę taki słaby bez energi, coś jakby brakowało ATP :)
Co do suplementacji to brałem jakieś dwa miesiąceme temu l-karnitynę(zacząłem brać 4 miesiące temu skończyłem 2 miechy temu) i witaminki. Teraz biorę minerałki, witaminy(może za dużo witamiek? jem tak z 5 razy w tygodniu po treningu jedną tabletkę[100% GDA]) , omega 3, zma, aminokwasy i białko
Od jakiegoś miesiąca odżywaim się bardzo dobrze(jest sprawdzona dietka :) ) ale wcześniej to była masakra : małe śniadnko potem nic,potem wy***any obiad tak że aż mi żoładek pękał, potem nic aż do śniadania :) produkty też były do dupy.
Niedługo będe robił trochę badań na książeczke sportowca(tylko połowę bo badanka robiłem jakieś pół roku temu). Może po prostu spadła mi kondycha(już nie biegam codziennie zima :( a paukję na siłce) ale myśle że może to być też coś innego (Candida/ pasożyty/ jakaś choroba/przetrenowanie/ ciągle łapanie przeźiebienia) Proszę o pomoc
Zmieniony przez - Zuper w dniu 2008-11-19 19:50:57
Zmieniony przez - Zuper w dniu 2008-11-19 20:10:36