Alistair Overeem o Mirko!

Ale my rozmawiamy o mma... A Allistar walczył pierwszy raz w 99 i ma rekord 29-11, ja też chce, żeby z Crocopem wygrał (choć i tak wszyscy powiedzą, że to przez psychę, zamiast poprostu stwierdzić, że niestety ma zbyt duże braki w klinczu i walczy zbyt defensywnie), ale trudno raczej o Allistarze mówić: idzie nowe...

Nie lubie jak ktos zgrywa takiego kozaka - cenie skromnosc i mam cicha nadzieje ze Mirko jakos sobie da rade.

Choc mowiac ze chcial go znokaltowac pod koniec to troche dziwne jak dla mnie bo to za taktyka...

Pewnie Crocopowi dali za mało kasy i waha się czy podpisać kontrakt na walkę i Allistar specjalnie go podburza, żeby podpisał ten kontrakt...

zawsze licze na slabszego. czyli czesto dowiaduje sie za kim jestem po pierwszej rundzie .

tu rowniez nie wiem za kim bede . patrzac po poprzedniej walce to powinienem byc za mirkiem , ale moze sie role odwroca , kto wie .

greg , no ja rozmawiałem nie o stażu w mma tylko ogółem o stadium kariery obu zawodników Miras ma już z górki moim zdaniem, a Alistair jest parę lat młodszy,wszedł na ostry cykl i liczę że pokaże wreszcie coś ciekawego np zmiażdzy Mirasa

Mirko jest nieobliczalny. Nie pierwszy to już przestój w jego karierze po którym wracał w glorii i chwale,wierze że i tym razem powróci.
Konsekwentnie(niektórzy mogą rzec ślepo) stawiam na Mirasa.Mimo iź ma teraz mniej atutów niż Overeem,to jednam ma tą nieobliczalność.

Moze widzi, ze Ali zrobil forme i jest w dobrym momencie po cyklu, a Miras planuje miec najwieksze efekty w jakims innym terminie :P
Ale ogolnie to zawiodlem sie na Crocopie, jak dla mnie to jest koksem pierwszej klasy, kolejny gosc ktory podobnie jak Belfort, Shamrock, Kerr mieli dzieki koksowaniu swoje chwile chwaly, a teraz juz bieda na maxa.
To samo mysle, ze z Randym, te jego odejscia i inne ******ly, w stylu konflikty z UFC, to sciema po to zeby w spokoju bez kontrol sie do******lic, a pozniej tak jakby pojawic sie z nikad i ownowac wszystkich. Podobna sytuacja jak na olimpiadzie w Chinach, kiedy nieznani zawodnicy zdobywali zlote medale, a trenerzy przegranych, znanych zawodnikow wypowiadali sie w kontekscie: zobaczymy jak im bedzie szlo na kolejnych oficjalnych mistrzostwach.
No i jeszcze te zapewnienia Crocopa, ze wroci kiedys do UFC sie odkuc, to dla mnie brzmi jak "kiedys sie dokoksuje i wroce, to wtedy zobaczycie"

Zmieniony przez - astutus w dniu 2008-11-26 13:40:40

nie mieszajmy tu koxu panowie

No moze mnie za bardzo ponioslo i taka dygresje zrobilem ;>

Mirko jest świetnym zawodnikiem,każdemu zdarza się mieć lepsze i gorsze chwile.W każdym razie wypije flaszke za jego zwycięstwo przed walką to wygra.3mam kciuki za Crocopa i jego lewego papcia