Nie chęć do diety

Wczoraj kumpel przyniosl mi swieza kaszankeCaly czas chodzi mi ona po glowie,ale jak narazie to teraz gotuje sobie jajko hi hi!!

umm kaszanka, lubie ale taką robioną własnoręcznie z pewnego źródła. sklepowa to syf i nie polecam ;]

No pewno ze wlasnej roboty!!Gdzie ze sklepu ten klej jesc !!masakra!!

ja tam wpierdzielam kaszegryczaną , pąłątki,jakaka, kuraka juz ponad 4 miesiące i mi nie przeszkadza

Jak komuś zależy i naprawdę jest zmobilizowany to nawet nie pomyśli o takich rarytasach.

jeżeli oto to mogę jeść to nawet co mi nie smakuje aby były tylko efekty i żeby to potem zaprocentowało

myślę że jeżeli chodzi o diete do ćwiczeń to nie licza się nasze kublki smakowe poprotu jemy to co musimy i tyle niema przeproś osobiście nieprzeszkadza mi to ale niektóży moga mieć problemy :)

Dieta nie musi się tak poza tym kojarzyć z czymś co jemy na siłę. Bo produkty możemy modyfikować na takie jakie lubimy, oczywiście trzymając się pewnych zasad.

Napewno nie bede wpychal czegos na sile!!Ja wszystko lubie,tylko nieraz lepiej wchodzi a nieraz gozej,no oliwe to musze na sile wepchnac w siebie

na oliwie usmasz jajka np jajecznice , tez wypychałem w sibei oliwe pierwsza łyrzeczke to ledwo ledwa a druga to odruchy wymiotne