Ale co powiesz na taki fakt, ze kumpel ktory chodzi w 120kg, wazy 110kg i chcial zlapac kilka kilo wiecej (czyli okolo 120) i nic ... Rok probowal i kicha. Potem zlapal kontuzje, robil tylko silke i waga autoamtycznie skoczyla na 115-118kg po czym po wznowieniu treningow znowu spadl do 108-110
mysle ze wutor tematu jest jeszce leciutki i mlody wiec przybieze kilka kilo tak czy tak
pojdzie na zapasy bedzie to troszeczke tylko wolniej ale masa bedzi elepszej jakosci
jesli autor tematu chce sie stac 120 kilowym klockiem
to moze rzeczywiscie byc to problem
ktory jak kazdy da sie rozwiazac
przy takiej wadze samuray jak u Twojego kolegi to procentowo mniejszy udzial niz u kolesia 60 kilowego
przeciez oprocz miesnia nabiera sie tez wody tluszczu itd
ale nie chce sie klocic czy zcegos negowac
na pewno w duzej mierze masz racje
o co mi chodzi to to tylko
by nie odradzac autorowi tematu zapasów
bo chyba sam przyznasz ze zapasy plus silownia
to dobry wybor z jego strony??
pomijajac mase
na zapasach nauczy sie nie tylko walczyc ale zdobedzie tak potrzebna ogolnie pojeta sprawnosc fizyczna
a przy tym sila zdobyta an silowni bedzie miala szans eprzerodzic sie w sile bardziej uzyteczna w walce?