Mam taki oto problem -
mam 18 lat, 186 cm wzrostu, waże ok. 75 kg, wiec waga w miare ok.
Sęk w tym, że mam dosyć chude ręce i nogi, natomiast wszysctko co jem odkłada się w brzuchu. Owszem, ćwiczę, wprawdzie w domu wiec cwiczenia ograniczaja sie do takich rzeczy jak pompki, brzuszki, cwiczenia ze sztangielkami, ale mimo to efekty sa mizerne, pomimo ze cwiczenie regularnie.
p.s. Dodam jeszcze, ze robilem aerobiczna 6 weidera ale po mniej wiecej 20 dniach nie bylo widac zadnych efektow wiec przestalem.
Jak pozbyc sie brzucha jednoczesnie nie tracac na wadze? A najlepiej jeszcze przytyc?