Skrzywiona przegroda nosowa :/

Otoz ostatnio wdalem sie w bojke z pewnym kolesiem... Po walce polecialo mi troszeczke farby z nosa no i go nie czulem (jakby zdretwial) kiedy przyszedlem do domu wydalo mi sie ze mam krzywa przegrode. Poszedlem do szpitala no i do laryngologa... Przeswietlenie nie wykazalo zlamania ale lekarka powiedziala ze: "nie zawsze co widzimy na przeswietleniu zgada sie z tym co widzimy na zywo". No i wlasnie jezeli nie mam zlamanego nosa to jakie sa konsekwencje jego prostowania?? Przegroda sie ewidetnie troche skrzywila :/ I jak wyglada wogole te prostowanie??

temat chyba bardziej do zdrowia
ja mam podobno skrzywiona przegrode, mowie podobno, bo ja tego nie widze, ale nie od zadnej bojki, ot tak, niektorzy maja. przez to mam katar itd. operacja z tego co czytalam (wystarczy wpisac w google ) jest malo przyjemna, pod narkoza oczywiscie , chcesz prostowac ze wzgledow estetycznych?
ja bym sie raczej nie zdecydowala i jesli kiedykolwiek zoperuje nos to jak bedzie to juz konieczne, ale moze dlatego ze jestem nieodporna na bol

Pod narkozą miejscową - ta operacja, dostaje się tzw. ''głupiego jasia '' - jakby się było pijanym, wszystko się widzi i czuje, ale nie boli - mi nic nie dała ta operacja. Zrobiłem ją z powodu kaszlu i fige dało - jak mam nos zapchany to przez robioną dziurkę od nosa lepiej się trochę oddycha, podobno się nie chrapie.

Jeżeli bdziesz mial problem z oddychaniem przez nos, zwlaszcza w nocy to proponuje operacje. Ja mialam operacje przegrody pod narkoza. Wyglad mojego nosa sie nie zmienil, bo nie taki byl cel, ale od tamtej pory ani razu nie mialam anginy ani zapalenia zatok. W Twoim przypadku moze chrzastka sie lekko przekrzywila a ze to pod sama skora to moze byc widoczne. Sadze, ze to zabieg bardziej do plastyka niz laryngologa, a to juz kosztuje ;/