jogging - jak sie rozwijac - maraton

Czesc jestem nowy na forum wiec jesli popełnie faux pas to prosze o litość:). Moja sprawa jest następująca. od lutego tego roku nie pale. no i w kwietniu wszedłem na wage a tam 100KG !! mimo ze wzrost mam 192 to nie podobało mi sie to. Zaczałem biegac mnie jest itp. na początku tragedia. pod koniec sierpnia moja waga 90kg tak jak chciałem:). Oczywiscie biegam dalej do dzis bo sprawia mi to przyjemniosc i czasem skocze na basen. I teraz przejde do mojego problemu. Biegam czasem 3 razyw tygodniu czasem 5 i rozne dystanse czasem 4 km czasem 10. I ostatnio zaczałem myslec o tym ze moze przebiegłbym sobie maraton. Chciałbym zebyscie mi podpowiedzieli jak mam biegac. moze pytanie brzmi idiotycznie "jak mam biegac" ale mam na mysli co zrobic. czasami robie sobie czasówkę jak biegam i 2km biegnę 8 min. rownym tępem okolo 8-9km potrafię biec długo ale chciałbym poprawic ten czas oraz moja prędkosc. podpowiedzcie mi jak dawkować "sprint", mam tez w domu sztangę jakiś czas robiłem sobie przysiady ze sztanga - podpowiedzcie mi jakie ćwiczenia siłowe wykonywać do poprawy mojej wydolności i czasów (jestem swiadom ze przy bieganiu pracują wszystkie miesnie ale jakby nie było głownie nogi i plecy). Jeśli są tu maratończycy to proszę o podpowiedzi - jak to jest, jak przebiega i czy jest ciezko (kieys na probe przebieglem sobie pol maratonu to ponad 2h mi zajeło ale potem padłem jak kawka). Wszystko mnie interesuje. Maraton chce przebiec tylko i wyłącznie dla siebie. moze dziwnie to brzmi ale czuje ze musze to zrobic, cos mnie ciągnie do tego.

To nie temat na post, ale na książkę, więc np.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=898 

Krotko mowiac biegaj coraz wiecej dopoki Ci to sprawia przyjemnosc. Dluzej mowiac biegaj jeden dzien wolniej i dluzej, drugi krotsze fragmenty szybciej. Jeden dzien w tygodniu dluzsze wybieganie. Jesli myslisz serio o maratonie, to Twoje dluzsze wybiegnaia powinny siegac 25 a nawet 30 km (niekoniecznie co tydzien az takie dlugie). Bieganie 5-6 dni w tygodniu bedzie super, ale 4 tez jest OK. Wszystko zalezy od czasu jaki chcesz osiagnac. Moim zdaniem 60km tygodniowo przez 4 miesiace poprzedzajace maraton to minimum. I strzez sie kontuzji... do maratonu musisz miec wszystkie kosci, stawy, miesnie i sciegna zdrowe jak ryba:) Maratony zwykle sie biega po asfalcie/betonie/bruku. Dlatego w treningu tez musisz takie podloze wziac pod uwage, mimo, ze ono jest mniej bezpieczne nawet majac najlepsze buty. Przy tej okazji moze sie okazac, ze wazysz za duzo. A tak w ogole to Ci odradzam bieganie maratonu na razie. Przebiegnij pare polmaratonow, jak stwierdzisz, ze sa za krotkie to wtedy zaplanuj maraton (na kilka miesiecy wprzod).

Zmieniony przez - noworysz w dniu 2008-12-17 02:02:10