podobny problem jak. majac 16 lat zaczełem cwiczyc na siłowni chciałem nabrac szybko masy miesniowej,
naqparzałem jak głupi po 3 godz. dziennie co drógi dzien. jak analizuje teraz swoje poczynania zaczełem sie przeciązac lub przetrenowywać już od samych początków. wytrzymałem tak z rok tracąc zdrowie chorowałe z byle jakiego powodu,nie miałem wogule odporności. byłe cały czas przemeczony i po byle szybszym sprincie naparzał mnie łeb, czułem sie rozdrażniony, bolał mnie brzuch ganiało mnie do klbla, schudłeb bardzo i miałem cały czas podniesioną temperature ciała do 37,1.
moja madra pani doktór ładowała we mnie ogromne ilosci antybiotyków zatróla mi wątrobe od tamtej pory zaczeła mi doskwierac.z przyczy osobistych musiałem isc do ciewżkiej pracy fizycznej. niewyrabiałem byłem cały czas osłabiony tak ja wczesniej,naparzała głowa i leciała z nocha krew. ogułe objawy podobne jak napoczątku. kupiłem wtedy sobie gajnera myslac ze on mi pomoze niestety nie zaczeła ***ac mnie wątroba ulała mi sie żółć.rzuciłem gajnera. trafiłem do innego lekarza zrobił mi testy wątobowe miałem je jak móweił w normie jedynie tylko bilubiryna nie. nadawał specyhików na wtrubsko i sie uspokojiła całkowicie. ale mam juz 20 latek i nadal nieczuje sie na siłach takich jak przed cwiczeniem. ma nadal podwyszono temp. ciała tak do 36.9 i czsami mniejsza. jak troche popracuje fizycznie mam takie dziwne objawy ja wczesnie. choc przestałem chorowac i jak bym powiedział tak jak przed ćwiczeniem, chociaz z tym jest dobrze, troszkę przytyłem. pomyślałem ze sobie kupje glutaminę aby szybciej się zregenerować i w trzecim tygodniu zaczeła mnie znów watroba naparzać. myślałem ze jest wszystko z nią ok. bo jadłem wszytko i nic mi nie doskwierał dopiero to tym specyfiku. ale jak pamiętam jak ćwiczyłem brałem białko glutaminę i mnie w tedy nieobolała. i moje pytanie jest takie: czy ten stan w jakim jestem to przetrenowanie i czy to przetrenowanie ma wpływ na prace wątroby i co mam wziąć żeby uspokoić ja na dobre. proszę o was poradę