Mam taki problem. Na siłowni trenuje od około 2 lat z przerwami (łacznie około 10-11miesiecy)
Moim ostatecznym zalozeniem jest stala waga (80kg) przy jak najmniejszym % udziale tłuszczu.
Mam 184cm wrostu. Wiecej nie moge, nie chce wazyc ze wzgledu na sport, ktory uprawiam.
teraz waże 77kg z tym, ze okolo 6-7kg tej masy stanowi tkanka tłuszczowa. Chce sie jej calkowicie pozbyc.
Poniewaz zalezy mi takze na estetycznym wygladzie nie chce najpierw przybrac zalozmy do 85kg, potem pojechac na spalaczu i areobach i zzucic do 80kg poniewaz wydaje mi sie ze skora bedzie rozciagnieta i nie bedzie to fajne.
Na siłownie chodze bardzo czesto bo az 4-5 razy w tygodniu (na kazdym treningu oczywiscie inna partia cwiczen), trening na silowni zajmuje mi okolo 1,5h.
Pomyslalem wiec, ze chce to robic stopniowo, metoda "schudniecie-przytycie" (bo wiadomo, ze nie przybiore 100% masy miesniowej, zawsze cos przyjdzie tluszczu) czyli - przytyje do 79, potem spalam zalzmy 3kg waze 76 potem przytyje znowu do 79 spalam 2 i tak do momentu az osiagne wage 80kg przy 0% udziale tluszczu.
Problem tylko wystepuje taki nie chce pozbywac sie miesni przy redukcji. Licze sie z tym, ze to moze dlugo trwac ale nie chce utracac masy miesniowej tylko tluszczowa. JAk mam to zrobic?
Raz mialem nieprzyjemna sytuacje, ze zzucilem dosc duzo jesli chodzi o mase ale niestety za duzo jak na mase miesniowa i musialem to budowac od nowa.
Bede wdzieczny za jakomkoliwiek pomoc
Pozdrawiam Kielan