Szacuny
1
Napisanych postów
48
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1580
Od pewnego czasu, po cięższym treningu miewam bóle w okolicy nadgarstka - ok. 5cm poniżej, po zewnętrznej stronie ręki.
Zazwyczaj boli mnie po takich ćwiczeniach jak uginanie przedramion ze sztangą, unoszenie sztangi wzdłuż tułowia i innych gdzie w końcowej fazie ruchu bardziej trzeba obracać stawem wokół osi, głównie do wewnątrz.
Zawsze staram się dokładnie rozgrzać nadgarstki i stawy łokciowe, do tego zażywam glukozaminę, ale jednak czasami taki ból występuje. Iść z tym do lekarza czy po prostu zmienić ćwiczenia?
Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
4 lata
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
126446
b. możliwe, ze przy unoszeniu sztangi stojąc ruch jest zbyt obszerny; za wysoko ; wtedy nadgarstki musza sie troszku skręcac[narażasz więc plaszczyzne od strony dolnej nadg. wewnetrznej.
pzy unoszeniu obszar najbardziej zagrożony jest właściwie podobny; szcególnie przy zbyt wysokim unoszeniu i zbytnio wąskim chwycie.
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
Szacuny
3
Napisanych postów
112
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
396
Spoko, tez tak miałem ... musisz usztywniać nadgarstek przy ćwiczeniach :P a jak nie jestes na siłowni to go nie nadwyrężaj :) i powinno być OK!
a jak to nie pomorze to zawsze mozna wziąść dece xD 1 strzał na 2 tygodnie (chodzi o wode w stawach)kumpel miał problem barkiem zarzucił deka.. i wszystko gra.
...
btw. polecam pływaie ;d
There are no shortcuts to any pleace worth going..
Szacuny
0
Napisanych postów
187
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2951
hehe, miałem podobnie. Tak jak poradził kolega wyżej-zacząłem zwracać uwagę na to aby nadgarstek był sztywny, zmniejszyłem obciążenie i nieco bardziej przyłożyłem się do ćwiczeń od strony technicznej-po pewnym czasie ból całkowicie ustał;p teraz już ćwiczę z dużo większymi ciężarmi a mimo to nic nie doskwiera.
Spartanie nie pytają: "Ilu?" lecz: "Gdzie oni są?"
Szacuny
2
Napisanych postów
187
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1751
Miałem dokładnie to samo, w tym samym miejscu. Męczyłem się z tym bólem przez jakieś 2 tygodnie, aż stał się zbyt męczący. Więc zrobiłem sobie koło tygodnia przerwy od siłki. Trochę pomogło, ale ból w pełni nie zniknął. Dlatego po kontynuacji treningów na siłce owijałem całe przedramię bandażem elastycznym dosyć mocno i przestałem robić bici gryfem, a na jakiś czas ćwiczenia wykonywałem samymi hantlami. Do tej pory nie wiem, czemu robiąc uginanie ramion gryfem ból był mocny, a robiąc to samo hantlami jak był to rzadko i ledwo wyczuwalny. Dodatkowo świadomość pojawiania się bólu zmusiła mnie to większym panowaniem nad swoimi ruchami i do ograniczenia do minimum zbędnego szarpania. Po ok. 2 tygodniach po bólu nie było śladu.