Bardzo dziwne zjawisko

Witam, dzisiaj byłem sobie na siłowni, niby wszystko gra, dzień jak co dzień, ciężar zwiększany z serii na serie i nagle... telefon... dzwonili z nowej pracy, po krótkiej rozmowie przystępuje do następnego ćwiczenia i... koniec, KOMPLETNY brak sił, podciągając się nachwytem na drążku zwykle spokojnie starczało mi sił na 8-9 pełnych powtórzeń, po tym telefonie nie zdołałem się podciągnąć nawet 3 razy poprawnie, kolejne ćwiczenia to już tylko udręka, uginanie sztangi robiłem ciężarem o 8kg mniejszym niż zazwyczaj i męczyłem się strasznie ! Może mi to ktoś wytłumaczyć dlaczego tak się stało? Dodam że mój kumpel z siłowni też mi kiedyś opowiadał jak to odebrał telefon na siłowni i jak wrócił do ćwiczeń osłabł na Maxa. Proszę o wasze konkluzje.

Matrix..,nie no brak koncentracji pózniej i jak długa rozmowa to mięśnie stygna i łatwo o kontuzje...

myslales ciagle o tym telefonie, zero koncentracji, jeszcze pewnie zamiast robic krotkie przerwy to siedziales zamyslony itp, norma , dlatego ja nigdy nie biore telefonu na silownie....

Bylo powiedzec the numer you a call is avolibebe

jak juz "unavailable".....czyli nie dostepny , ale co to ma do rzeczy skoro nosi tel przy sobie to po to by odebrac..

Ta!!!!Ja zawsze myslalem ze telefon sie nosi zeby byc ciezszym.

Na silce staram sie nie odbierac telefonu, glos wyciszony i prawie go nei slychac jak wibruje wiec nie przeszkadza ale czasami jak smsa przeczytam to tez jakos tak brak mocy.

Wy to macie problemy ja godalem w tym samym czasie prez fona i cwiczylem z takim samym ciezarem co zawsze xD

chcialbym miec takie rozkminki hehe

Masz racje kojot15. Chyba że ewentualnie odebrałbyś telefon od terrorysty czy cos, który by powiedział że zaraz wyląduje samolotem w twojej siłowni

wyrzuc telefon bo zle na ciebie dziala )))

przyslij mi dam CI adres