Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11
Odświeżę trochę temat. Otóż cztery lata temu doznałem kontuzji stawu kolanowego. Stało się to podczas meczu IV ligi, więc i lekarz nie był za sprytny. Straszny ból a mi tylko kolano zamrozili. I zaczęła się moja historia. Dość długa. Po wizycie u pierwszego "rzemieślinika" sztuki lekarskiej po kilkukrotnym sprawdzaniu stabilności kolana wysłał mnie bez żadnych badań na prądy pole magnetyczne itp. Ale niestety nic nie pomagało poszedłem prywatnie do ortopedy. Też poszrpał stawem i polecił zastosowanie stabilizatora leczniczego (koszt ok. 600-700 zł). Ale nie dane mi było kupienie tego stabilizatora ponieważ kilka dni po wizycie u drugiego specjalisty kolano najzwyczajniej w świecie uległo skręceniu podczas robienia herbaty. Wtedy następnego dnia poszedłem już do trzeciego partacza sztuki lekarskiej. Zostałem skierowany do szpitala na zabieg artroskopii. Po przyjęciu do szpitala zrobiono mi RTG. Podczas artroskopii została usunięta z mojego kolana błona maziowa, a dokładniej jak był w wypisie ze szpitala ( przerost fałd błony maziowej). Nie mam pojęcia w jakim celu. Po trzy miesięcznym zwolnieniu bez żadnego skierowania na rehabilitację nie było żadnej poprawy. Lekarz mówił, że musi minąć jeszcze sporo czasu zanim dojdę do siebie. Kolano mi wyskakiwało jak chciało. Po zwolnieniu wróciłem do pracy. Szef spytał czy wszystko już ok. Odpowiedziałem, co lekarz mi powiedział. Ale dzięki znajomości szefa z jednym z najlepszych ortopedów w północno-wschodniej polsce trafiłem do niego. Po pierwszej rozmowie telefonicznej i opisaniu objawów stwierdził, że mogą byc uszkodzone więzadła, ale kazał zrobić rezonans magnetyczny i dopiero udać się na wizytę. Po zrobieniu rezonansu wyszło, że mam zerwane dwa więzadła krzyżowe(przedni i boczne) i pękniętą łekątke.
Przeszedłem zabieg artroskopii w którym kolano zostało przygotowane do rekonstrukcji ACL-a. Po kilku miesiącach przeszedłem rekonstrukcję ACL. Jest ok. Ale juz kolano nie wróciło do dawnej sprawności. Dostałem kategoryczny zakaz gry w piłkę w klubie. Ostatnio naszła mnie chęć zagrania rekreacyjnie ze znajomymi, ale chciałbym zaopatrzyć się w stabilizator, który będzie się nadawał i ochroni moje kolano. Stąd moje pytanie jaki wybrać. Może coś polecicie koledzy. Pozdrawiam.
Szacuny
14
Napisanych postów
355
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4254
Jeżeli rekonstrukcja acl została prawidłowo przeprowadzona i rehabilitacja też to bez problemu ludzie wracaja do sportu i to bez stabilizatora.
Jeśli piszesz że kolano nie osiagnęło wczesniejszej sprawności to proponuje udac sie do dobrego fizjoterapeuty popracować nad wzmocnieniem mięśni i propriocepcją i powodzenia w grze. Pza tym proponuje poczytac o polskich piłkarzach którzy mieli zerwane więzadła no i kluczowy przypadek Ronaldo.