Jestem osobą, która ma dużo treningów aerobowych. Moim celem jest przytycie przez rok hmm... powiedzmy 10kg.
Mam 175, waga: 56kg... Trochę mało, nie?
Problem jest w tym, że jak chciałem się odchudzać i mało jadłem to nie schudłem nawet o 1kg, a teraz jak chcę przytyć mam dokładnie ten sam problem - nie mogę przytyć mimo, że dużo jem...
Chciałbym aby osoba układająca dietę miała już jakieś doświadczenie - aby miała wykształcenie z tym związane, albo naprawdę długo w tym siedząca...
Może rozpiszę ile i jakie treningi mam w ciągu tygodnia:
Pn. Siłownia, Karate, Pływanie
Wt. -
Śr. Pływanie, Siłownia, Karate i znów basenik
Czw. Pływanie, (nieraz wieczorem też basen)
Pt. Triathlon (zazwyczaj trening na basenie) i pływanie
Sob. Triathlon (bieganie i basen)
Kiedy jest cieplej to we Wtorki, Czwartki, Soboty i Niedziele dochodzi mi kolarstwo, rzadziej bieganie...
Nie jestem za bardzo kasiasty - bo dojeżdżam do szkoły do innej miejscowości, więc jest to dla mnie bardzo kosztowne, ale proszę uwzględnić to, że u mnie w domu bardzo dużo spożywa się: chleba, ziemniaków, sera białego, jajek i w przede wszystkim mleka...
Z ryżem, kaszą i makaronami nie powinno być też problemów...
Mogę wyłożyć jeszcze trochę siana na jedzenie, ale aby mieściło się to w granicach rozsądku...
Jeśli dotarłeś do końca posta - to wielkie dzięki ;)