2 i pol miesiaca tamu podczas gry w siatke zle nadepnolem i skrecilem kolano. To chyba chodzi ze naciagnolem wiezadla bo lekarz powiedzial ze zerwanych ich nie mam. Mialem krwiaka i robiona punkcje 4 razy. Lekarz najpierw mi dal zwolnienie na miesiac ale minie jeszcze bolalo wiec miesiac dolozyl.
Ale do rzeczy. Dzisiaj pierwszy raz cwiczylem na w-f i wszystko jeszcze jakby nie bylo wporzo. Odczuwam taki dziwy dyskomfort jak chwile gram to czuje jak mi sie lekko cos robi twarde w kolanie i odczuwam to tak jakby to bylo jakies cialo obce. Tak jakby jakies wiezadlo na chwile twardnialo i zaraz puszczalo i tak kilka razy podczas cwiczen.
Czy to normalnie i kolanio sie poprostu musi wzmocnic czy jest cos jeszcze nie tak. Dodam jeszcze ze przy maksymalnym napieciu kolana boli mnie zaraz pod rzepka. tam jakies wiazania sa chyba tez.
p.s.odpiszcie mi cos bo zwariuje ja chce juz grac :p