Kurczak z supermarketu 10g tłuszczu?!?!?!

Witam. Dzisiaj wybrałem sie do supermarketu zeby uzupełnić braki w mojej nowo ułożonej diecie. Wkładam co trzeba, podchodze do działu z mięsem, i chce już wkladać piersi które kupowałem od 2 tygodni.. patrze z ciekawości na skład.. a tam - standardowo 19g białka, a tłuszczy.. uwaga.. 10GRAM!!! Nie mogłem uwierzyć własnym oczom! Przekładam, sprawdzam, czytam.. no nie, wszystkie mają tak samo. Just.. wtf?! Tez sie z tym spotkaliście? Wyglada na to ze bede musial brac całego kuraka, i wykrajać mu piersi, ale co zrobie z resztą :/ Normalnie załamka :P

trzeba bylo sprawdzic inne czesci kury
prawdopodobnie etykieta byla jedna dla kazdej z czesci kuraka

Możliwe ale to przeciez piersi zawierają najmniej tłuszczu, wiec to nie wytłumaczenie...

ale jak przekleili etykiety z udek np
czy tez z innej czesci kury - albo np z calego kurczaka

jakas pomylka

no wlasnie nie, sprawdzalem, w supermarkecie w ktorym bylem sa piersi w takich pudełeczkach jakby przykryte folią, z rozna wagą ofc, i pd ta folią jest etykietką a napisane biologico cośtam, 'NO OGM', a ten skład co podałem.. musieli sie albo masowo pomylić (bo widzialem ze wszedzie ta etykietka) albo faszeruja tego kurczaka tłuszczem O.o musze zobaczyc w jakims innym markecie..

'no gmo' jak juz...
i tak - pewnie jest 1 etykieta dla wszystkich czesci...jak i calej kury

nie martw sie jedz napewno nie maja 10g tluszczy