L-karnityna ot tak sobie dla sprawdzenia...

Nie mam jakichś strasznych problemów z tłuszczem ale troszkę tu i tam mi się odłożyło. Wpadłem na pomysł żeby dla czystego eksperymentu sobie to zlikwidować. Pamiętam jak jakiś czas temu przez tydzień nie mogłem jeść i bardzo schudłem co mi wpłynęło bardzo pozytywnie na żeźbę, wcześńiej trochę na siłowni ćwiczyłem ale tylko na masę więc obrosłem także w tłuszcz i żal mi tego było się pozbyć bo to w końcu ciężko zdobyte kilogramy były. gdyby nie choroba uniemożliwiająca mi jedzenie to bym w życiu sie nie dowiedział jak dobrze czasem zrzucić kilka kg, i dopiero wtedy widać po co czlowiek się męczył dzwigając ciężary, jak zobaczy kratke na brzuchu i ładnie wyrobiona klatę.
Teraz chodzę na boks 3 razy na tydzień i przed każdym treningiem biegam sobie na bierzni kilkanaście minut. A gdybym tak do tego dołożył L-karnitynę... tylko jak to brać? Czy wystaczy brać to przed treningiem czy trzeba też rano na czczo brać? JEśli brać to jaka najlepiej?

a zamiast tego dorzuciłbyś aeroby?

a nie chcesz tego jeszcze "wspomóc" treningiem silowym; za aeroby bowiem mysle, że wystarczy boks

świetnie byloby dostosowac odzywianie, zapewne efekty przeszłyby twoje najśmielsze oczekiwania...

może nie wprost dzieki l-karnitynie, ale powiedzmy całokształtowi

warto sie nad tym zastanowic

Jak boks to nie siłownia bo po siłowni człowiek jest niesprawny, sztywny i dostaje po łbie często bo ciało odmawia posłuszeństwa. Tak na chłopski rozum to myślę że jak się pozbywać tłuszczu to chyba właśnie ćwiczeniami aerobowymi jak na boksie bo z tego co zauważyłem to na siłowni człowiek się tak nie skatuje jak na boksie. Po boksie cały jestem mokry i ledwo zipię a po siłowni nie aż tak, to jest inny rodzaj wysiłku. Na siłownię przyjdzie czas za jakieś 2 miesiące a puki co zrzucę trochę sadła. A jaką do tego dietę dołożyć?

niepowiedzialbym,że po siłowni człowiek robi sie niesprawny- raczej mógłby po złych nawykach treningowych i jeszcze wiecej żywieniowych...

w dziale ODŻYWIANIE bez problemu znajdziesz dietke dla siebie