Czego jeszcze unikać i na co zwrócić uwagę ?

Witam :)

Stwierdziłem że czas się ruszyć i zrzucić troszkę brzuszka. :) Należę raczej do osób aktywnych fizycznie :) Ćwiczę w domu, trochę basen, czasem ścianka wspinaczkowa. Uważany racze jestem za osobę "w sam raz" ale to pewnie dla tego że jestem wysoki :)
Przeszkadza mi jednak moja słodka oponka a raczej boczki :) Bo po za tym wyglądam nieźle w sumie gdyby rozeszło się to po całym ciele nie było by tematu:)
Mam:
21lat
187cm wzrostu
82kg wagi (tyle pokazuje waga w domu) :)
93cm w pasie
Zależy mi na zgubieniu 5 kg i dosłownie 4-5cm w pasie :)
Przeglądam to forum hohoho i jeszcze trochę :) ale jeszcze mam pytanka (lub sam nie znalazłem odpowiedzi)
Na dietę raczej nie mogę sobie pozwolić po prostu nie mam na to czasu i głowy :/ analizować co i jak i ile.
Wybrałem strategie "ruszanie i unikanie" hehehe :)
Czyli ruszać się ćwiczyć czy to na basenie czy w domku zestaw ćwiczeń itd itp i unikać niektórych produktów żywieniowych.

Po przeczytaniu kilku tematów sam doszedłem do takich wniosków:
-do picia tylko woda mineralna żadnych słodkich napojów itd itp
-herbata/kawa udało mi się zredukować słodzenie do jednej łyżeczki spróbuje zupełnie przestać słodzić :)
-fast foody out :) no niestety nie zupełnie czasem w biegu między szpitalami i zajęciami jakiś hamburger w ręce wpadnie :)
-starać się jeść regularnie co 2-3h
-nie jeść zbyt późno (ewentualnie 4h przed spaniem)
-rezygnacja z margaryny typu smakowita i inne takie - po prostu niczym chlebka smarować nie będę
-pieczywo tylko ciemne (na szczęście w domu tylko takie jest:D)
-słodyczy nie kupuję w domu w sumie też nie ma :D Jednak mam czasem ochotę na jakiś słodki grzeszek hehe :) czy suszone rodzinki to bardzo duży grzeszek? co mogę zjeść ewentualnie innego?
-zastanawiam się na L-Karnityną (ale jakoś z rezerwą podchodzę do "cudów w tabletkach")

A tak po za tym to jem wszystko :) Tzn nie obżeram się ale nie analizuję czy obiad jest "zły czy dobry" Jem co jest w domu :)

Proszę o podpowiedzi czego unikać lub na co zwrócić uwagę.
Z jakich produktów zdecydowanie zrezygnować :)

Z góry dziękuje za podpowiedzi

Możesz jeść bezpośrednio przed snem, to nie jest błędem. Posiłek ma być lekki i składać się głównie z białka. Suszone owoce, urozmaicenia diety i inne zdrowe dobre produkty odciągają od słodyczy. Karnityna raczej w niczym nie pomoże, Twój organizm sam ją produkuje w odpowiednio dużych ilościach.

Wiem że ryż/makaron/ziemniaki to źródło węglowodanów ale to jem raczej na obiad główny posiłek dnia.
A jak jest z pierogami i tego typu ciastowym jedzeniem (kluski śląskie, kopytka itd itp) to tak z ciekawości pytam bo tego na forum nie znalazłem :)

Miód jeszcze na ten temat nic nie znalazłem - lubię jeść biały twaróg z miodem i popijać mlekiem. Wydaję mi się że to niezłe źródło białka ale nie jestem pewny.

Po ćwiczeniach staram się jeść tuńczyka w puszcze - ale który lepszy: w oleju czy w sosie własnym? :)

W sosie własnym.

a czego jeszcze unikać ?

słodycze zło
słodkie napoje zło
alkohol w dużych ilościach zło (człowiek nie wielbłąd pić musi tym bardziej student :D)
przejadanie się zło

na jakie zło jeszcze należy uważać? :D hehe :)

Nie złym jeżeli nie będziesz przesadzał z ilościami. Nic się nie stanie jak od czasu do czasu zjesz batona czy pizze inaczej zwariujesz.

moim zdaniem produkty "gotowe" co mozna kupic w sklepie
smazone produkty co do pierogów kluseczke itd raczej zrezygnuj xD bo to ww i to do tego z mąki pszennej, szukaj produktów pełnoziarnostych, misa typu indyk kurczak , ryby, wywal ziemniaki zastap kasza, nie musisz liczyc itd zeby diete trzymac poprostu jedz 4-5 posilkow na noc bialko do poludnia przewaga ww potem bialko tluszcz(oliwa z oliwek orzechy ryby tluste) i jakos powinno CI te 5 kg poleciec ;] i nie podjadaj;d

A w jaki sposób wyliczyć dzienne zapotrzebowanie na kalorie? Szukałem tego na forum ale nie znalazłem :/

Jaki polecicie mi "zapychacz" :D coś co nie pójdzie w przysłowiowe bioderka haha a sprawi że nie będę czuł głodu :D

PS Mama już na mnie krzywo patrzy...od wczoraj zanim coś zjem patrze na opakowanie ile ma białka ile węglowodanów i tłuszczy hehe
Jakąś propagandę prozdrowotną na rodziców znacie? haha :)

https://www.sfd.pl/temat276436

Tutaj masz jak policzyć dzienne zapotrzebowanie.
Na forum doczytałem, że warto korzystać z tego bardziej rozbudowanego wzoru, bo jest ponoć dokładniejszy.

co do zapychacza to ja jem brokul cały xD i poprawiam otrębami pszennymi(zainwestu a znikna problemy z zatwardzeniem)xD nie musisz patrzec na btw na poczatku Twojej drogi do odchudzania poprostu jedz te 5 posiłków nie jedz do syta i nie podjadaj. Plus unikaj produktów gotowych j/w pisałam oprzyj diete na indyku kurczaku tunczyku kaszach chlebie razywoym płatkach owsinych twarogach serkach wiejskich. A na rodziców no cóz moim tez krzywo patrzyli ale jak zobaczyli ze jem duzo i chudne nie mieli nic przeciwko xD;D zaczeli sie pluc jak bylam za chuda ( w ich odczuciu) i że jem i dalej jestem szczupla a wtedy akurat bylam na low carb wiec fakt wygladałam dosc hmm wysuszona ale fat sie trzymał xD

Także 5 posiłków w kazdym białeczko nie najadamy sie nie podjadamy i bedzie git XD

dałem sobie trochę czasu bo wiadomo od hop siup wyników nie ma :)

I co? I dupa hehe :D
Poprawiła mi się przemiana materii - odwiedzam tron przynajmniej raz dziennie czasem dwa :)
Dzięki ćwiczeniom które wykonuje wzrosła mi siła i mięśnie urosły - nawet fajnie zaczynają być widoczne :)
No ale waga dupa jak było 81kg tak jest :)
Może to ma być moja waga - mam 187cm i w sumie wg indeksu masa do wzrostu jestem w normie ale te dwa słodkie boczki troszkę mnie drażnią :D
I sam nie wiem jak to ma być :)
Nie prowadzę jakiejś super diety nie obżeram się słodycze od święta i takie tam a waga się nie rusza. Ćwiczenia areobowe (basen) zacznę mocniej w tym tygodniu - trochę luzu na uczelni jest więc można odwiedzić go częściej :)

Może jeszcze jakieś złote rady macie? :D