Otóż mam ze sobą taki problem.
Od około 1.5 ,2 lat nie jestem sobą.
Cały czas jestem zmęczony,przygnębiony nic mi sie nie chce.
To co kiedyś mnie cieszyło,teraz nie wywiera na mnie żadnych emocji.
Rano wstaję i czuję sie zmęczony,przychodzę ze szkoły to samo.
Przed pójściem do liceum NIGDY w dzień nie spałem.
Teraz śpię po szkole praktycznie codziennie.
Czuję się tak,że mógłbym zasnąć i już nigdy się nie obudzić.
Sen w ciągu dnia nie przynosi mi żadnej ulgi.
W ostatni czwartek zrobiłem sobie wolne i zostałem w domu.
Przed 12;00 zasnąłem 4 razy.
Miałem robione badania EEG i rezonans magnetyczny mózgu.
Badania wyszły ok. ,lekarz psychiatra też nie widzi we mnie choroby.
Nie mam ochoty na nic.Do wszystkiego i do wszystkich którzy mnie otaczają mam bardzo obojętne podejście.Mam bardzo poważne problemy z nauką,trudno mi sie jest skupić.
Czasami mam chwile w których czuję sie lepiej,ale to są tylko chwile i nie wiem od czego to zależy.
Nie pije alkoholu ,nie palę papierosów nie zażywam narkotyków.
Uczucie to nazywam zamułą (bardzo mocną).
Odpowiem na wszystkie pytania.
Jeśli ktoś w jakikolwiek sposób jest w stanie mi pomóc to będę mu wdzięczny.
Liczę na waszą pomoc,bo lekarska mi już chyba nie pomoże;/