Otóż tak jak w temacie - podacie mi jakieś ćwiczenia, dzięki którym lepiej pójdzie mi w podnoszeniu sztangi?
Problem w tym, że samej sztangi nie mam, więc ćwiczyć nie mogę (kiedyś kupię, na razie nie da rady)
Byłem ostatnio u kuzyna...tam próbowałem to podnieść.
Ćwiczę regularnie (pomogliście mi ułożyć plan) i byłem pewny, że wyniki nie będą najgorsze.
Eh...załamałem sie jak uświadomiłem sobie, że podniose...60 kg :/
Dobra, mam 15.5 lat (165 cm), ale 60 kg to za mało.
Ktoś coś poleca?