Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
Zalosny tekstNo bo w twoim kierunku??
co miałem Ci powiedzieć, żebyś mnie skrytykował??
Widocznie tobie nie da sie wytłumaczyć... Nie na twoj rozum
PS: Nie czuje się w gorszej sytułacji niż Ty... Nie wiem jak miałby doprowadzić tą dyskusje do końca jak niektórym ludziom nie da się wytłumaczyć pewnych rzeczy... Zauważ, że Ty też nie zrobiłeś nic w tej sprawie żeby zakończyć tą dyskusje chociaż sam ją zaczołes/zaczełeś...
Zmieniony przez - bokser7393 w dniu 2009-01-17 14:56:10
Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3363
Bokser ile masz lat chyba 12 (wnioskuje po twoich wypowiedziach...) To ze prawie dorownal rekordowi marciano to tylko kwestia walk w niemczech w stanach nie mial by najmniejszych szans uzyskac takiego rekordu...a walki z Royem Jonsem Jr unikal jak mowil w ktoryms z wywiadow Golota chcieli mu ja zorganizowac w Polsce bo Jones by nigdy sie nie zgodzil walczyc w Niemczech i slusznie zreszta
Szacuny
33
Napisanych postów
4001
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
46802
Nie wiem do jakiej szkoły uczęszczasz przyjacielu ale najwyraźniej nie nabyłeś w niej umiejętności czytania tekstu ze zrozumieniem.
Albo po prostu jesteś odporny na konkretne argumenty.
Tak czy inaczej "grochem o ścianę".
Poz
Szacuny
3
Napisanych postów
953
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
15062
Tak się przyglądam tej dyskusji i musze przyznać racje Andrew. Sory Bokser ale po twoich wypowiedziach w tym temacie ma się wrażenie że nie potrafisz złożyć sensownego zdania, a pisanie jako argument że ma mocny cios nie stawia cię w dobrym świetle. Napisz dlaczego wg ciebie Dariusz jest legendą? Bo jestem ciekaw
Ojca oszukasz, Matkę oszukasz, Życia nie oszukasz...
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
40994
Darek jest tylko znany w europie, głównie w Niemczech, niech ktoś się spyta kogoś w USA kto to jest Michalczewski to prawie nikt wam nie odpowie... Darek był dobry ale w europie w USA nie miałby szans i taka jest prawda. Mocną stroną Darka był świetny lewy prosty, dobra praca nóg odporność na ciosy, natomiast Jones miał cały arsenał umiejętności, doskonałą technikę, sztuczki bokserskie, szybkość, dynamikę, uniki itp. Nigdy nie dowiemy się jak by taka walka się skończyła jednak myślę ,że być może wyglądała by podobnie jak walka Jonsa z Woodsem. Następnymi w kolejności którzy pokonali by Tigera wg mnie to Tarver i Johnson . W rekordzie Darka znaczące nazwiska to tylko Griffin, Virgil Hill Darek wygrał z nim na punkty- Jones złamał mu żebro ciosem w tułów, i wygrał przed czasem, Richard Hall- dwie wojny w których obaj stracili bardzo dużo zdrowia i ma koniec Gonzales (wg mnie Darek powinien wygrać ale swoi go wykiwali) jak się patrzy na na walkę Valueva który ewidentnie przegrywa z Holyfieldem a jednak w ostatecznej punktacji wygrywa, to czemu Darek przegrywa w wyrównanej walce z Gonzalesem... Michalczewski mógł już dużo wcześniej przegrać w niż w pojedynku z Gonzalesem ( chociaż uważam że tej walki nie przegrał) zobaczcie sobie na youtube fragment pojedynku Darka z Rocchigianim: http://pl.
piękny pokaz aktorstwa ze strony Darka… Valuev też ma piękny rekord i co jest lenegną?! W rozkładzie swoich walk nie ma praktycznie nikogo znaczącego. Jest kolesiem który jako tako opanował technikę bokserską i wyprowadzanie prostych ciosów a poza tym wykorzystuje swoje warunki fizyczne... Niech zawalczy z którymś z Klitschko to zapozna się z deskami;) Wracając jeszcze do Darka to błędem był powrót i walka z Tiozzo, Tiger miał za długą przerwę w boksie i lekko zardzewiał praktycznie nie chodził na nogach, był sztywny. Fizycznie prezentował się bardzo dobrze elegancka sylwetka wydawało się że rozjedzie Włocha a jednak poległ przed czasem. Myślę że mógł już sobie odpuścić boks po walce z Gonzalesem albo walczyć z Tiozzo w 2004 roku a nie w 2005. Dwa lata przerwy sprawiło że Darek już praktycznie całkowicie zardzewiał i był już tylko swoim cieniem…Darek był najlepszy….ale w europie!
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)