Trening Ronniego Colemana

Przeciętny, sog poleciał za tak nieprzeciętne podejście do bardzo przeciętnego człowieka...

Hmmm...

1. Jesli jestes poczatkujacy, to na kazdym planie poziom wyzej niz swoj - zajedziesz sie.

2. Jesli jestes naturalny, to uloz trening dla naturalnego a nie lap sie za koksiarksie schematy. Chyba kazdy normalny juz wie ze inne bodzce wchodza w gre.

3. Jak jestes zaawansowany to wiesz jaki masz cel aktualny przed soba. Wiesz jaki ma Coleman akurat w tym planie ? bo ja nie.

4. Jak jestes zaawansowany to widzisz razace braki w jego planie ktorego sugeruja ze skupia sie na partiach ktore JEMU odpowiadaja by osiagnac krotkoterminowy cel na ktorym JEMU zalezy.

5. Coleman w swoim zyciu mial milion planow i zmienial je czesto, sadzisz ze robiac jak mantre cos co on robil przed 4-6 tygodni i zapomnial potem, osiagniesz cos?

6. Czy naprawde sadzisz ze to jego plan ? Inaczej, czy zaufalbys czlowiekowi ktory zarabia kulturystyka na swoje utrzymanie, ze sprzeda ci swoj ukochany, idealny program za free ? [pomijajac ze plan idealny nie istnieje, tylko refleksja] Za free i z "dobrego serca" to ktos moze z ciebie frajera zrobic.

7. Czy naprawde nie zauwazyles na podstawie choziaby kolego, ze 10 osob cwiczacych tych samym planem da 10 zupelnie roznych efektow koncowych ? Po to zdobywasz wiedze by indywidualizowac coraz bardziej pod siebie, a nie by kopiowac czyjes "powodzenia" lub "upadki".


Pozdrawiam!

ładnie powiedziane

w początkach swojej przygody z silownia kopiowałem wiele mistrzowskich planów; Arnolda, Mentzera, Ferrigno, Columbu i wielu, wielu innych, a nigdy nie wyszlo mi to na dobre...