Piszę, bo szczerze mówiąc nie wiem co robić i oczekuję porady :)
Mój problem polega na tym, ze trenując od ponad 6 miesiecy doszlem do monentu, w ktorym podnosze na lawce poziomej 60 kg i niemozliwe jest osiagniecie lepszego wyniku ;/ troche mnie to wk***** wiec zacząłem bardziej sie przykladac do treningow...
efekt ??
wieksza ilosc podniesien mniejszych ciezarow (np. przy 50kg progress z x3 do x6), ale niestety stoję w miejscu z ciezarem i te 60kg jest ciagle dla mnie barierą. ?dodam, ze trenuje 3-4 razy w tygodniu i moimi glownymi cwiczeniami jest wyciskanie sdztangi na lawce poziomej oraz wyciskanie sztangi zza głowy). Nie wiem czy to przez brak jakiejs diety czy małej roznorodnosci wykonywanych cwiczen, dlatego prosze was o wytlumaczenie mi najlepiej prostym jezykiem jakie bledy popelniam, z czego mniej wiecej powinna skladac sie dobra dieta oraz jakie (proste) cwiczenia efektywnie wplywaja na rozwoj masy miesniowej i siłłły :>
podkreslam poraz ktorys, ze zalezy mi na tym, aby zostalo to wytlumaczone prostym jezykiem, poniewaz nie jestem jakims zaawansowanym koxem i nie orientuje sie w tych bardziej skomplikowanych terminach
ps. w razie jakichkolwiek pytan prosze pisac do mnie na gg: 12234549
Z GÓRY DZIEKUJE ZA POMOC POZDRO
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Waga: 70
Wzrost: 182
Cel treningowy: masa, siła
Staż treningowy na słowni: 6 miesięcy
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): ławka skośna, sztanga ławka do podnoszenia w pozycji leżącej, drążek
Dieta: brak ;/ szczerze mówiąc pomimo wchodzenia w dział "odżywianie" nie wiem jak ją skomponować, otwarty na propozycje
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: Magnum 8000
"Gdy masz zakwasy to znak nadejścia masy ... "