10-12 cwiczen, na kazdym treningu tylko jedna seria kazdego cwiczenia, trwajaca 90-120 sekund (robimy tyle powtorzen, ile damy rade zakladajac 11 sekund na powtorzenie ale nie dluzej niz te 120 sek;). Jezeli jestesmy w stanie przekroczyc 90 sekund, to zwiekszamy obciazenie o 5%. jezeli miescimy sie w przedziale 60 - 90 sek, to nie zmieniamy obciazenia, jezeli nie damy rady robic przez 60 sekund to zmniejszamy obciazenie o 5%. Trening wykonujemy 2 - 3 razy w tygodniu z przerwa 72h miedzy dniami treningowymi. Z czasem dochodzimy do naszych maksymalnych obciazen i trening robi sie niezwykle wyczerpujacy, wiec wiecej niz 2 treningi tygodniowo sa trudne do wykonania.
Celem tego treningu jest sila i jestem bardzo zadowolony z efektow. Zauwazylem tez spore zmiany w sylwetce a najlepsze jest to, ze trening nie przekracza 45 minut.
Jestem ciekaw, czy ten trening sie jakos nazywa i czy macie z nim jakies doswiadczenia? Polecam osobom poszukujacym odmiany.