Impuls na przezwyciężenie stagnacji

Ćwiczę prawię od roku i niestety od dłuższego czasu mam stagnację - siła ani trochę nie idzie mi do przodu (z przyrostami też nie jest za dobrze). Niestety nie mam dokładnie rozpisanej diety, ale staram się jeść co jakieś 3h, a także uwzględniać jak najwięcej produktów bogatych w białko. Na bieżąco sulementuje się białkiem (OSTROWIA, Sytnha 6, Matrix), do tej pory zrobiłem jeden cykl na Monohydracie kreatyny OLIMPU (cykl zakończyłem jakieś 3 miesiące temu). Aha! Na samym początku mojej przygody z siłownią, za poradą pewnego "życzliwego" suplementowałem się jeszcze NOX-PUMP Dorian Yates (miałem jakieś 6 saszetek).
Moje pytanie brzmi: jaką macie radę na moją stagnację??
Rozważam zaczęcie suplementacji jakimś NO-BOOSTEREm (myślę tutaj NOX PUMP Dorian Yates, bądź NO-XPLODE). Czy sama suplementacja NO-BOOSTEREM (oczywiście uzupełniana białkiem) jest ok, czy powinienem może wzbogacić ją jeszcze jakimś suplementem?? Który NO-BOOSTER, z dwóch wymienionych powyżej, byłby lepszy dla mnie (może najpierw spórbować NOX-PUMP, a w następnym cyklu NO-XPLODE??).
Dodam jeszcze, że staram się co jakiś czas zmieniać wykonywane ćwiczenia oraz łączyć różne ćwiczone partie podczas jednego treningu.

Z góry wielkie dzięki za pomoc!!!

Wiesz czym to wzbogać?
Dietą.

Wzbogacić*

Siwy_OKS możesz edytować posty tym ołówkiem obok statusu GG...



własnie

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-01-21 12:58:01

Czy sama suplementacja NO-BOOSTEREM (oczywiście uzupełniana białkiem) jest ok - jak ja kocham takie teksty

Weź się chłopie za michę, bo od razu widać że jesteś z tych co myślą że jak zjedzą dużo tego co białe to ich wyrąbie. Białko to nie wszystko. Zadbaj o odżywianie, zmień trening, istotna jest też regeneracja. Tu szukaj przyczyn stagnacji, suple wiele nie pomogą.

faft

impulsem moze byc

zmiana systemu odzywiania

zmiana systemu treningowego - np cwiczysz stale splitem, zmien na fbw/hst/pfs

cwiczysz zaledwie rok, szukaj w/w powodu stagnacji i jak ja przezwyciezyc

Dzięki Siodema za cenne rady, bez niepotrzebnych wstawek i ludowych mądrości. (SOG oczywiście poszedł w Twoją stronę).
Już wcześniej myślałem o radykalnej zmianie struktury treningu (takiej właśnie o jakiej Ty tutaj napisałeś).
Choć za dużo do zarzucenia do swojej diety nie mam (co prawda nie siedzę nad michą z kalkulatorem, ale staram się przestrzegać wszystkich zasad odżywiania osoby ćwiczącej), rzeczywiście będę musiał pomyśleć nad jakąś zmianą w sposobie odżywiania.
Czyli czas na radykalne zmiany
Jeszcze raz wielkie dzięki za rady.
pzdr.