SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

NADPOTLIWOŚĆ dłoni i stóp !!!!!!!!!!!!!!!!!

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29451

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 444 Napisanych postów 2520 Wiek 26 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 266183
no podobno działa
kupowałeś sobie sprzęcior, czy gdzieś latałeś na zabiegi? ile ich miałeś?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 6 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 228
Ditropan na nadpotliwość.

Przez 11 lat zmagałam się z hiperhydrozą. W moim przypadku nadpotliwość dotyczyła dłoni oraz stóp. Po 11 latach poszukiwań stwierdzam, że w moim (ciężkim) przypadku najskuteczniejszy na NADpotliwość okazał się lek Ditropan.

Wszystko zaczęło się około 15 roku życia i od tamtej pory wypróbowałam wiele specyfików w walce z nadpotliwością.

Na początku stosowałam wszelkiego rodzaju antyperspiranty i tym podobne (preparaty oparte na chlorku glinu w większym bądź mniejszym stężeniu).
Efekt był zerowy, tak samo zioła oraz suplementy diety na nadpotliwość nie przynosiły żadnego rezultatu.

W wieku 19 lat udałam się do kliniki w Krakowie na botoks (dłonie + stopy). Obietnica brzmiała, iż efekt będzie się utrzymywał hmm... teraz już nie pamiętam dokładnie - 6 lub 9 miesięcy. W rzeczywistości efekt nie utrzymywał się nawet przez tydzień, a dokładniej - nie wystąpił wogóle.

Botoks na nadpotliwość --> w moim przypadku = strata pieniędzy

Później zakupiłam aparat do jonoforezy. Miałam dwa - jeden domowej roboty zakupiony na Allegro, drugi (wtedy bardzo drogi) zamówiony z Czech - Electro Antiperspirant.

Wykonałam kilka serii... z desperacji nawet po 30 zabiegów... kiedy to już po 12 miał wystąpić pożądany efekt. Niestety - w moim przypadku jonoforeza przyniosła brak jakichkolwiek rezultatów. Wystąpiły jedynie efekty uboczne - swędzenie, bąble - ogółem moja skóra bardzo źle znosiła te zabiegi.

Jedyne czego nie próbowałam na nadpotliwość to sympatektomia lędźwiowa/piersiowa. Uznałam, że to zabieg zbyt inwazyjny i mając do wyboru wykonanie go, bądź wypróbowanie Ditropanu, zdecydowałam się właśnie na Ditropan.
Po niecałym miesiącu stosowania (bodajże już po 3 tygodniach) osiągnęłam pożądane rezultaty. Na chwilę obecną zażywam Ditropan na nadpotliwość od 7 miesięcy i od tej pory nie straszna mi już nadpotliwość dłoni ani stóp.

Kilka słów o Ditropanie:

Lek stosowany jest w leczeniu objawowym niestabilności pęcherza moczowego z zaburzeniami oddawania moczu (parcie naglące, nietrzymanie moczu, trudności w oddawaniu moczu, nadreaktywność wypieracza).

U mnie, jako efekt uboczny wywołuje on zahamowanie mojej choroby - nadpotliwości. Zaznaczam, że hamuje on jedynie NADpotliwość, bo poza tym pocę się normalnie - tzn. np. pod pachami pocę się tak samo jak wcześniej. Ditropan wyeliminował u mnie jedynie NADpotliwośc, a nie potliwość :) … ponieważ człowiek pocić się musi, aby żyć. Ale o tym przecież wszyscy dobrze wiemy.

Poza wstrzymaniem nadpotliwości nie zauważyłam u siebie przez te ponad pół roku stosowania leku żadnych innych efektów ubocznych - co mnie cieszy.

Boję się, że po 5ciu latach czy 10ciu latach stosowania, takowe mogą się jeszcze pojawić. Ale u mnie problem z nadpotliwością był na tyle duży, że nawet przeszła mi przez głowę myśl o samobójstwie - kiedy byłam już naprawdę zrozpaczona brakiem efektów mimo wielu prób wyeliminowania problemu. Osoby, których nadpotliwość dotknęła personalnie - wiedzą o czym mówię, wiedzą jak bardzo ta dolegliwość może wyeliminować nas z życia społecznego, upośledzając relacje międzyludzkie.

Podsumowując

- jeśli chodzi o botoks, to odradzam bo sama bardzo się na nim zawiodłam. Odnośnie jonoforezy, to wiem, że wielu osobom pomaga. Mnie niestety nie, ale ja jestem ciężkim przypadkiem (nadpotliwość odziedziczyłam po babci). Natomiast sympatektomia może bardzo pogorszyć jakość życia, zamiast ją poprawić.

Amerykanie pracują nad lepszą wersją Ditropanu. Tzn. nad lekiem typowo na nadpotliwość, a nie dla osób mających problemy z pęcherzem, gdzie zahamowanie nadpotliwości jest jedynie efektem ubocznym.

W leku Ditropan, OKSYBUTYNINA jest kluczowym składnikiem działającym na zatrzymanie nadpotliwości.

Amerykańska wersja ma być skierowana nie dla ludzi z chorym pęcherzem, ale dla tych, którzy cierpią na hiperhydrozę.

Oto co mówi Wikipedia na ten temat:

Oksybutynina – organiczny związek chemiczny, lek antycholinergiczny używany głównie do leczenia problemów związanych z pęcherzem i oddawaniem moczu, tj. nietrzymanie moczu związane z nadreaktywnością mięśni wypieracza pęcherza moczowego.

Na zachodzie (np. w USA) stosowana także w leczeniu nadpotliwości (wykorzystywane są wówczas jej ogólne właściwości parasympatykolityczne). Jest związkiem chiralnym, produkt farmaceutyczny jest mieszaniną racemiczną obu enancjomerów.

Ja Ditropan stosowałam następująco (zgodnie z rekomendacjami Nelsona Woloskera):
a) pierwsze 7 dni: 2,5 mg na noc
b) dni 8-21: 2,5 mg rano + 2,5 mg na noc
c) od 22 dnia: 5 mg rano, 5 mg na noc.
Po 30 dniach występuje duża poprawa.

Mamy teraz luty - najprawdopodobniej jeszcze w tym roku Amerykanie wprowadzą na rynek przełomowy lek w walce z nadpotliwością (taką lepszą wersję Ditropanu) o nazwie:

THVD-102

Podaję link do strony, gdzie można przeczytać więcej na ten temat:

http://www.theravida.com/

Jeśli chodzi o efekty uboczne zażywania Ditropanu na nadpotliwość, to tak jak już wspomniałam - akurat u mnie takowe nie wystąpiły, aczkolwiek wiem, że niektóre osoby, które zażywały ten lek w walce z hiperhydrozą skarżyły się np.

na suchość w ustach lub tuż po oddaniu moczu - uczucie jakby nie do końca się wysiusiali, u innych zaś wystąpiło nadmierne zaczerwienienie twarzy w wyniku zażywania Ditropanu. Każdy z nas jest inny, dlatego każdy organizm będzie reagował inaczej.

Poczytajcie sami na ten temat i życzę Wam powodzenia w walce z nadpotliwością!

Ps.
Dodam jeszcze, że nie każdy dermatolog chce ot tak wypisać Ditropan na nadpotliwość. Moja lekarka odmówiła, twierdząc że nie będzie brała na siebie odpowiedzialności za ewentualne efekty uboczne, które mogą u mnie wystąpić w wyniku zażywania tego leku niezgodnie z jego przeznaczeniem (gdyż jest to w rzeczywistości lek na problemy z pęcherzem).

Musiałam udać się do Warszawy, gdzie znalazłam panią dermatolog, która nie miała z tym problemu. Spisałyśmy jedynie odręcznie na kartce papieru dokument, iż jestem świadoma, że leczenie nadpotliwości ditropanem jest leczeniem opartym na podstawie badań klinicznych - nie do końca typowym; i na swoją odpowiedzialność decyduję się zażywać go w leczeniu nadpotliwości.

PPS.

Jeśli zdecydujecie się na walkę z nadpotliwością stosując Ditropan - dajcie znać jak spisuje się on u Was.

Dodam tylko, że Ditropan nie odkłada się w organizmie. W momencie gdy przestajecie stosować lek, nadpotliwość powraca. Niestety. Jak do tej pory nie udało mi się jednak znaleźć niczego lepszego na moją hiperhydrozę dłoni i stóp.

Powodzenia! Nie poddawajcie się! Chcieć to móc!
...
Napisał(a)
Usunięty przez BPL-G za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Wiek 35 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 60
...
Napisał(a)
Usunięty przez Banan za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Wiek 2 lata Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 12
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Naciągnięte ścięgno ??

Następny temat

Problem przy intensywnym treningu

WHEY premium