Trening dla leniucha !

witam. naczytałem się tutaj masę postów związanych z treningiem i jest tego tak ogromna ilość że naprawdę jest ciężko wybrać coś dla siebie do tego nie mając pojęcia o "kulturystyce". Chciałbym przedstawić mój problem. Nie mam zaparcia do treningu typu brzuszki czy pompki bo nie sprawia mi to przyjemności. Po prostu nie mam silnej woli, a do tego jestem dość "zalatany" Potrzebuje treningu "przyjemnego" np w formie sportów. Chce żyć czynnie i trzymać formę. Rozważałem sporty typu basen,jazda konno,tenis bo mam do "pod nosem" lecz do tego również potrzeba odpowiedniego przygotowania bo pływać w te i z powrotem albo odbijać piłkę z kolegą to jednak nie to samo co profesjonalne przygotowanie. Przydała by się dieta. Jestem dość szczupły ponieważ ważę 62 kg przy wzroście 178cm ale już pojawiają się fałdki na brzuchu (kiedyś tego nie było). Myślę że trochę zobrazowaliście sobie moją sytuacje i będziecie mi w stanie pomóc w czynnym uprawianiu sportu jak i diecie. Pozdrawiam

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 17

Waga: 62

Wzrost: 178

Cel treningowy: ładne ciało (bez przesady) i utrzymanie formy

Staż treningowy na słowni: 0

Uprawiane inne sporty: imprezy xD

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia,wszelkiego rodzaju boiska piłkarskie,koszykowe,tenisowe, (mieszkam w Warszawie)

Dieta: nie posiadam chociaż chciał bym

Przeciwskaznania medyczne: nie ma

Zażywane suplementy: nie zażywam

To jaki kolego w końcu masz cel?? Jeśli chodzi ci o pozbycie sie tej fałdki tłuszczu to dieta z ujemnym bilansem kalorycznym plus aeroby, jeśli jednak zależy ci na "dodaniu" masy miesniowej to nie obejdzie sie bez siłki i diety masowej.....tylko wiesz to forum a nie reklama jakis pasów w tvmarket wiec szczerze ci powiem że nic nie przychodzi szybko i bez wysiłku a zwłaszcza w tym sporcie...jesli zależy ci na naprawde dobrej sylwetce to lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń....naturalnie sport to zdrowie i każda aktywność fizyczna idzie na plus i dla zdrowia i dla wyglądu, ale nie spodziewaj sie że po godzinie tenisa raz w tygodniu i pograniu w piłke z kolegami bedziesz miał krate na brzuchu i 45cm w bicu....ważne też żebyś lubił to co robisz, żeby trening sprawiał ci przyjemność bo wtedy nie traktujesz go jako obowiązek od którego sie wymigujesz lenistwem...musisz najpierw jasno przedstawic swoje cele...ps. Sam pompek też nigdy nie lubiłem za to sztange na karku pokochałem ;) więc nie jest przesądzone że nie złapiesz bakcyla na siłke...i może trening "kulturystyczny" wyleczy cie z lenistwa ;)