sportowiec-samotny czy nie

siemka! może trochę głupi temat ale zadam Wam pytanie. Czy jak macie dziewczynę to są problemy ze skupieniem swojej uwagi na treningu?

Chyba nie ten dzial

ja staram sie odcinać na treningu od wszystkiego, ale jak sie pokłócę z dziewczyną to mam problem ze skoncentrowaniem sie na treningu i czasem ktoś musi na mnie 'huknąć' żebym to zdyscyplinować

hehe ale dobry temat

w 100% kwestia charakteru - jeden trenuje mocniej, drugi wcale nie trenuje, tylko siedzi z laską, trzeci nie potrafi sie skupić na ćwiczeniu, czwarty podczas treningu nie mysli o kobicie... Nie ma schematu

J/W zależy od charakteru

Na poczatku przeszkadza, pozniej juz nie. No chyba ze ktos siedzi po 10h w robocie jak ja kiedys i musi isc na silke i jeszcze do dziewczyny.

szczerze powiem że mnie to strasznie motywuje, szcególnie jak jest zemną na treningu, wówczas nie czuje zmeczenia, mam mega siłe i nic wiecej się dlamnie nie liczy, zato jak jej nie ma to motywuje sie w ten sposób że po zajenistym treningu znów ją zobacze i będe mógł się pochwalić swoimi wyczynami, tak wiec jak dlamnie jest to motywująca sprawa :] A jak dziewczyny nie miałem to wówczas motywowałem sie tym że żyję po to żeby trenować bo nic innego w życiu nie mam :P wiec na wszystko tak naprawdę jest sposób, albo ja taki jestem :P