Najpierw króciutko o sobie. 25 lat, 174cm, 78kg, ciało lubiące bardzo gromadzić tłuszcz. Problemy z tłuszczem były zawsze, nawet gdy jeszcze 4 lata temu ważyłem 63kg. Około rok chodziłem dość regularnie na siłownię, sporo ćwiczyłem w domu brzuch, mam doświadczenie zarówno z przybieraniem na masie jak i z jej wytracaniem. Problem polegał na tym, że zawsze coś przeszkadzało. Albo zaczynała się sesja na studiach albo zaczynałem nową pracę...coś wiecznie sprawiało, że rezygnowałem z danej diety, danego cyklu treningowego etc.
Obecnie sytuacja jest spokojna i będzie taka długo. Ćwiczyć jednak póki co mogę tylko w domu bo na siłownię nie starczy mi czasu.
Moim celem nie jest wyglądanie ponadprzeciętnie. Chcę powoli gubić nadmierny tłuszcz ale też jeszcze lepiej uwidaczniać już i tak uważam nie najgorszy poziom mięśni. W związku z tym zamiast wprowadzać sobie diety, z których za miesiąc zrezygnuję, chcę po prostu prowadzić dość zdrowy tryb życia, który nie będzie specjalnie pochłaniał mi czasu. Wyglądać miałoby to tak:
usunięcie wszelkich syfów (słodycze, cukier, pizza etc.), zwiększenie ilości wody, pieczywo ciemne tylko na pierwsze śniadanie, drugie śniadanie to 2 wafle ryżowe + jogurt z jakimiś powiedzmy ziarnami itd, obiad zupełnie normalny, tyle że w miejsce ziemniaków po prostu sałaty, kapusty itd, lekkie kolacje w postaci tuńczyka czy jajka, więcej owoców i warzyw, no i eliminacja piwa.
Trening poniedziałek-piątek na przemian:
klatka + triceps - na każdą partię jakieś 8-10 serii
biceps + ramiona - to samo
W miarę możliwości jogging (z którym też już mam kilkuletnie doświadczenie) i basen.
Tak jak wspominałem chcę znacząco poprawić swój wygląd ale w końcu nie wybieram się na żadne zawody, chcę by miesiącami tłuszcz sobie schodził, mięśnie się rozwijały, bym czuł się po prostu dobrze i by wszystko co opisałem powyżej stało się moimi dziennymi nawykami a nie przymusem. Jak myślicie, po prostu prowadząc taki tryb życia mogę oczekiwać, że zacznę się przyjemnie kształtować?...i co właściwie powinienem jeść zaraz po treningu jeśli przykładowo zdarza mi się czasem trenować koło 22. Jeszcze jedno...z dniem dzisiejszym chcę również rozpocząć Weidera. Mięśnie brzucha mam silne więc nie przewiduję raczej przerwania programu.