I to na tyle:D uważajcie co bierzecie:D
...
Napisał(a)
Ja antybiotyków unikam jak ognia. Jak byłam dzieckiem rodzice nigdy nie faszerowali mnie lekami(jeden antybiotyk na 5 lat albo jeszcze rzadziej - jak już było coś poważniejszego). Jakieś dwa lata temu jak zachorowałam okazało się, że muszę brać antybiotyki i zaczęły się jaja;/ Uczulenie na wszystkie antybiotyki penicylinowe plus gro innych... Najgorsze, że było to na zasadzie wymiany antybiotyków, a dla mnie każdy następny był horrorem - później jeszcze doszedł strach przed reakcją anafilaktyczną... Wtedy sobie powiedziałam, że nigdy więcej! Niestety na wakacje w szpitalu zaaplikowali mi na nieświadomce kroplówe z antybiotykiem. Oczywiście nic nie dały narzekania, że robi mi się słabo... Dopiero jak mi zsianiały żyły i cała ręka zrobiła się czerwona to mnie odłączyli...
I to na tyle:D uważajcie co bierzecie:D
I to na tyle:D uważajcie co bierzecie:D
3
...
Napisał(a)
racja, trzeba uważać.
Jednym z najniebezpieczniejszych działań niepożądanych jest właśnie wstrząs anafilaktyczny - szczególnie przy podawaniu dożylnym...
niebezpieczny jest też tzw. zespół Quinkiego często nie dostrzegany.
Jest to obrzęk naczynioruchowy który może być groźny dla życia, gdy zlokalizowany jest w gardle lub krtani i gdy grozi zamknięciem dróg oddechowych.
Tak jak alergia swędzi ten może być bez takich objawów.
Więc antybiotyki tylko jak potrzebne !
Pozdrawiam i zdrowia
Jednym z najniebezpieczniejszych działań niepożądanych jest właśnie wstrząs anafilaktyczny - szczególnie przy podawaniu dożylnym...
niebezpieczny jest też tzw. zespół Quinkiego często nie dostrzegany.
Jest to obrzęk naczynioruchowy który może być groźny dla życia, gdy zlokalizowany jest w gardle lub krtani i gdy grozi zamknięciem dróg oddechowych.
Tak jak alergia swędzi ten może być bez takich objawów.
Więc antybiotyki tylko jak potrzebne !
Pozdrawiam i zdrowia
1
...
Napisał(a)
wstrzas anafilaktyczny/obrzek naczyonioruchowy/alergiczne obrzekowe zapalenie krtani moze sie pojawic z takim samym prawdopodobienstwem po aspirynie jak i po antybiotyku...
Gdy przychodzi pacjent z dusznosciami i kaszlem widze limfangioleiomiomatoze, a nie zapalenie płuc...
...
Napisał(a)
Siejesz panikę.
Ty zareagowałeś tak na ten lek, a ja na ten przykład mam srakę po Taurynie tzn, że też mam rozpisywać się w tematach, że nie brać o mnie tauryna czyści...?
Nazwę tematu zmieniam.
Ty zareagowałeś tak na ten lek, a ja na ten przykład mam srakę po Taurynie tzn, że też mam rozpisywać się w tematach, że nie brać o mnie tauryna czyści...?
Nazwę tematu zmieniam.
1
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Wiadomo, że również po innych środkach może wystąpić reakcja alergiczna ale niekoniecznie trzeba mieć ochotę żeby na sobie testować nieznane organizmowi do tej pory substancje. Szczególnie jak się wie, że ma się znacznie podwyższone ryzyko wystąpienia objawów niepożądanych.
Dlatego teraz jak idę do lekarza i widzę, że bierze się za wypisywanie recepty jedynie po krótkim wywiadzie co mi dolega, to po prostu informuję, że wolę żeby wypisał inny druczek - zwolnienie lekarskie(w 90% przypadków z niego nie korzystam, ale kto wie jak się będzie czuł człowiek następnego dnia rano).
Dlatego jak dla mnie lepiej unikać takich metod walki z chorobą skoro jest wiele innych i to niekoniecznie gorszych. Wiadomo, że czasami trzeba. Ale znam osoby które z każdym najmniejszym przeziębieniem(już nie wspominając o poważniejszych chorobach)latają po antybiotyk(wyjdzie gdzieś jeden na miesiąc - serio!).
Powinien ktoś to chyba kontrolować;/
Dlatego teraz jak idę do lekarza i widzę, że bierze się za wypisywanie recepty jedynie po krótkim wywiadzie co mi dolega, to po prostu informuję, że wolę żeby wypisał inny druczek - zwolnienie lekarskie(w 90% przypadków z niego nie korzystam, ale kto wie jak się będzie czuł człowiek następnego dnia rano).
Dlatego jak dla mnie lepiej unikać takich metod walki z chorobą skoro jest wiele innych i to niekoniecznie gorszych. Wiadomo, że czasami trzeba. Ale znam osoby które z każdym najmniejszym przeziębieniem(już nie wspominając o poważniejszych chorobach)latają po antybiotyk(wyjdzie gdzieś jeden na miesiąc - serio!).
Powinien ktoś to chyba kontrolować;/
1
...
Napisał(a)
Ja również mam bardzo podobne objawy po braniu przez tydzien klarytromycyny (Klabaxu). Skończyłam brać go tydzień temu i od tamtego czasu męczę się z reflusem, wymiotami, fatalnym samopoczuciem. Mój mąż brał jednocześnie (obydwoje mieliśmy zapalenie oskrzeli) i on nie ma żadnych problemów. Kilka miesięcy temu również brałam antybiotyk na anginę (Xorimax 500 - cefuroksym) i wtedy też przez ok 2 tyg. miałam problemy z żołądkiem, wymiotami żółcią, kwasem etc. Widać niektórym rozwala przewód pokarmowy a innym nie. Niemniej jednak, w jakiś tam sposób jest pocieszające, że nie tylko ja się borykam z takimi problemami po tym antybiotyku. Dodam, że przynajmniej raz w roku choruję na anginę i zawsze dostaję antybiotyk i nigdy nie miałam takich problemów :( Brałam bakterie osłonowe, ale nic to nie dało.
Polecane artykuły