Szacuny
53
Napisanych postów
1264
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
16210
No to dzisiaj sobie bardzo wziełam do serca ostatnie propozycje odnośnie mojej diety, a w szczególności tą o warzywach. Chodzi o to że jak jem "normalne" jedzenie (bataoniki etc) to wsuwam dziennie jakieś 3500, 4000kcal, za to jak zjadłam dzisiaj kasz i sawe warzywa (jeśli chodzi o węgle) to doszłam do jakiś 1100kcal według vitalmaxa i nie mam siły jeść więcej . Coś mam nie tak z przemianą materii czy to wina zmiany diety i wypadałoby by coś zmienić, bo 1100 to chyba lekko mało
moje dzisiejsze węgle:
kasza jęczmienna 100g
2x marchew
1x pomidor
1x burak
ok 250 mieszanki warzywnej "warzywa na patelnie"
450g szpinaku dawno nie jadłam wiem wiem szczawiany i te sprawy
Zmieniony przez - iza121 w dniu 2009-01-31 20:15:49
ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Cześć Iza
To nie Ciebie wyciągnąłem z diety kopenhaskiej?
Coś mi świta
Odnośnie Twojego jedzenia. To normalne, ponieważ batoniki mają małą objętość a dużo kcal. Natomiast kasze i inne tego typu produkty są zapychające. Z czasem Twój organizm się przyzwyczai i będziesz bez problemu mogła jeść więcej kcal z tego typu produktów żywnościowych.
Żołądek się powiększy przez kilka dni i będzie ok, nie martw się w tym momencie kalorycznością, gdyż jakość żywności jest niewyobrażalnie lepsza.