...
Napisał(a)
heroina to masakra.....w niektorych przpadkach przy wiekszych dawkach mozg jest tak nacpany ze....zapomina o oddychaniu!!!!!!!!!
...
Napisał(a)
nic dziwnego ze koks na 16 pozycji bo pewnie w grupie badanej silownie malo kto widzial na oczy
www.theanimalrescuesite.com -zwierze tez czuje glod
...
Napisał(a)
to i tak nic znajomy wojskowy mówił ze widział liste rzeczy które najbardziej szkodzą i zaczeło sie od prochów dalej tytoń i alko a koks mowił gdzies na 60 pozycji wiec tak żle nie jest :D
Tylko praca nad soba stworzy z ciebie kogoś godnego uwagi.
...
Napisał(a)
"to i tak nic znajomy wojskowy mówił ze widział liste rzeczy które najbardziej szkodzą i zaczeło sie od prochów dalej tytoń i alko a koks mowił gdzies na 60 pozycji wiec tak żle nie jest :D "
Ale bzdety, "prochy" - czyli? Koks na 60, oj chyba wcześniej, poza tym, jeśli chodzi o szkodliwość, wiele substancji z apteki jest dużo bardziej szkodliwych niż większość dragów, chociażby sterydy. Dragi nie są nielegalne z powodu szkodliwości, tylko z powodów ekonomicznych - gdyby było inaczej, zakazane byłyby sporty ekstremalne, większość leków w aptece, samochody itd.
Co do uzaleznień - wiadomka, że fizyczne jest niczym. To psychiczne skłania do wyrzucania kapony na kolejne porcje - przykład - nikotyna; gdyby była nielegalna, ludzie wydawaliby na nią setki złotych dziennie (jak heroiniści) i zamieszkiwaliby dworce, bo wiadomo, że czasem jak to mówią palacze - woleliby nie zjeść, ale za to zapalić. Heroina nie degraduje ludzi - degraduje jedynie jej nielegalność no i sam fakt, że większość ludzi, którzy po nią sięgnęli to pokrzywione fizycznie z***y z blokowisk i patologicznych rodzin; gdyby dzienna porcja herki kosztowała tyle co paka fajek i byłaby kulturowo przyjęta jak dziś nikotyna to wielu ćpałoby ją, jak obecnie nikotynę - latami; niektórzy przeżywaliby dziesiątki lat, inni padaliby wcześniej jak palacze na raka płuc... Jeśli chodzi o samą szkodliwość substancji (H) to jest ona znikoma; to zanieczyszczenia i półprodukty reakcji są groźne.
Uzależnienie jest tym większe im większa euforia, mniejszy zjazd, dłuższe działanie, mniejsze sajdy, mniejsza zależność przebiegu fazy od tego co masz w głowie przed "wzięciem" (mood lifting) i podpasować trzeba indywidualnie substancję dla osobnika... Jeśli jednemu feta nie da euforii - nie ma ***a zeby sie uzaleznił, innemu trawa da ulubiony stan innemu nie, dlatego jeden sie uzalezni inny nie z tym, że znacznie więcej ludzi po np. meth osiągnie euforię życia niż po ziole - stąd ogólne mniemanie o "silniejszym" potencjale uzalezniającym meth, czy tam czegoś innego...
Zmieniony przez - misiek009 w dniu 2011-06-09 21:42:32
Ale bzdety, "prochy" - czyli? Koks na 60, oj chyba wcześniej, poza tym, jeśli chodzi o szkodliwość, wiele substancji z apteki jest dużo bardziej szkodliwych niż większość dragów, chociażby sterydy. Dragi nie są nielegalne z powodu szkodliwości, tylko z powodów ekonomicznych - gdyby było inaczej, zakazane byłyby sporty ekstremalne, większość leków w aptece, samochody itd.
Co do uzaleznień - wiadomka, że fizyczne jest niczym. To psychiczne skłania do wyrzucania kapony na kolejne porcje - przykład - nikotyna; gdyby była nielegalna, ludzie wydawaliby na nią setki złotych dziennie (jak heroiniści) i zamieszkiwaliby dworce, bo wiadomo, że czasem jak to mówią palacze - woleliby nie zjeść, ale za to zapalić. Heroina nie degraduje ludzi - degraduje jedynie jej nielegalność no i sam fakt, że większość ludzi, którzy po nią sięgnęli to pokrzywione fizycznie z***y z blokowisk i patologicznych rodzin; gdyby dzienna porcja herki kosztowała tyle co paka fajek i byłaby kulturowo przyjęta jak dziś nikotyna to wielu ćpałoby ją, jak obecnie nikotynę - latami; niektórzy przeżywaliby dziesiątki lat, inni padaliby wcześniej jak palacze na raka płuc... Jeśli chodzi o samą szkodliwość substancji (H) to jest ona znikoma; to zanieczyszczenia i półprodukty reakcji są groźne.
Uzależnienie jest tym większe im większa euforia, mniejszy zjazd, dłuższe działanie, mniejsze sajdy, mniejsza zależność przebiegu fazy od tego co masz w głowie przed "wzięciem" (mood lifting) i podpasować trzeba indywidualnie substancję dla osobnika... Jeśli jednemu feta nie da euforii - nie ma ***a zeby sie uzaleznił, innemu trawa da ulubiony stan innemu nie, dlatego jeden sie uzalezni inny nie z tym, że znacznie więcej ludzi po np. meth osiągnie euforię życia niż po ziole - stąd ogólne mniemanie o "silniejszym" potencjale uzalezniającym meth, czy tam czegoś innego...
Zmieniony przez - misiek009 w dniu 2011-06-09 21:42:32
...
Napisał(a)
najlepiej sie uzaleznic od podrywania najseksowniejszych dupeczek jakie chodza po ulicach i do klubow)
...
Napisał(a)
cukier powienien być gdzieś wysoko, w róznej postaci. Powiedzmy sobie szczerze co sie z nami dzieje jak trzeba wejść na low carba :p
...
Napisał(a)
no i do tego co retry dal, i niech mi jeszcze ktos powie ze moje ulubione kwasy uzalezniaja:D
haha, lsd dobre jest
osobiscie tez probowalem w zyciu wszystkiego. bynajmniej z substancji wymienionych w tym temacie, here bilem pol roku, kompot polski, potem za granica probowalem towaru 95%+ przez 3 miesiace.. obecnie 2 lata czysty jestem. nic mnie tak nie do***alo jak szlugi jesli chodzi o czyste uzaleznienie. choc.. obecnie jestem w trakcie kuracji co to ja nazywam ' odpornosciowa ' :F z 20 fajek dziennie zjechalem na 4.. jutro przez tydzien pale 3. potem nastepny tydzien 2.
i tak do 0... here rzucilem od pstrykniecia palcem. faktycznie na poczatku bylo ciezko, ale po to jest kodeina, dobra na bol, mimo ze tez opiat to dala rade do zminimalizowania. w sumie od ostawienia tego gowna tydzien jechalem na ketanolu i kodeinie, bol nie do zniesienia bo na herze.. no coz. do krwi sie drapalem po tym gownie, moze uczulony bylem, ale podobal mi sie moment wejscia. teraz? czysto :) nawet piwa nie pije.. ale alkohol odstawilem wlasnie przez saa, a czy jestem uzalezniony.. wiecie, ciezko powiedziec. nie biore bo musze, biore bo chce.
moze troche jestem uzalezniony od efektow. w rok z 75 kg do 100 to ciekawy wynik mi sie wydaje, %bf niski. takze satysfakcja rosnie bo widze efekty. i .. to chyba nakreca machine sterydow.
sa efekty, bierzemy dalej, nie ma efektow, *******imy to
haha, lsd dobre jest
osobiscie tez probowalem w zyciu wszystkiego. bynajmniej z substancji wymienionych w tym temacie, here bilem pol roku, kompot polski, potem za granica probowalem towaru 95%+ przez 3 miesiace.. obecnie 2 lata czysty jestem. nic mnie tak nie do***alo jak szlugi jesli chodzi o czyste uzaleznienie. choc.. obecnie jestem w trakcie kuracji co to ja nazywam ' odpornosciowa ' :F z 20 fajek dziennie zjechalem na 4.. jutro przez tydzien pale 3. potem nastepny tydzien 2.
i tak do 0... here rzucilem od pstrykniecia palcem. faktycznie na poczatku bylo ciezko, ale po to jest kodeina, dobra na bol, mimo ze tez opiat to dala rade do zminimalizowania. w sumie od ostawienia tego gowna tydzien jechalem na ketanolu i kodeinie, bol nie do zniesienia bo na herze.. no coz. do krwi sie drapalem po tym gownie, moze uczulony bylem, ale podobal mi sie moment wejscia. teraz? czysto :) nawet piwa nie pije.. ale alkohol odstawilem wlasnie przez saa, a czy jestem uzalezniony.. wiecie, ciezko powiedziec. nie biore bo musze, biore bo chce.
moze troche jestem uzalezniony od efektow. w rok z 75 kg do 100 to ciekawy wynik mi sie wydaje, %bf niski. takze satysfakcja rosnie bo widze efekty. i .. to chyba nakreca machine sterydow.
sa efekty, bierzemy dalej, nie ma efektow, *******imy to
Poprzedni temat
Prolka
Polecane artykuły