jak narazie pod lupa mialem
- yellow neuphorie (ale po pierwsze zdania sa ostro podzielone, a do tego zmienili w tym gen2 sklad zdecydowanie, wiec...),
- relax-all (pewnie idealny wybor, gdyby tylko mozna bylo zamowic w pl/europie, a nie ryzykowac ze stanow:/)
- 5-htp (no ale tez zdania podzielone, chyba zalezy w duzej mierze od jednostki i jej organizmu)
- rhodiola rosea (ale to chyba jednak gdy bardziej skupiamy sie na innych adaptogennych efektach, a nie glownie na snie:/)
- cerebro (ale sytuacja jak wyzej)
- cos tam jeszcze, ale juz raczej bez konkretow czy wyroznien...
no i wlasnie - co tu wybrac, co tu zrobic:/
moze ktos mial podobny problem i znalazl rozwiazanie pod postacia jakiejs jeszcze innej substancji
(aha, melatonine tez testowalem, raczej tylko czesciowe wyjscie, no i jakies dedykowane leki takze byly, ale leki jak to leki - zetna z nog, uspia itd...ale juz na sam komfort i poranne samopoczucie to za duzego wplywu nie maja:/)