Teraz pomóżcie mi z dietą dla żony bo wymiękam

Zakładam nowy temat bo chodzi tym razem o żonę
Dieta wyjściowa oparta na mojej.
Ćwiczenia są dość późno i nie mogę dojść do ładu
Nie wiem czy nie za dużo kalorii jak na kobietę, ona uważa że ta ilość węglowodanów to dla niej za dużo,
Może źle ustaliłem makroskładniki, może przyciąć węgle na rzecz tłuszczu??
Poradźcie mi coś


Kobieta
wzrost 169cm
waga 64kg
poziom tkanki tłuszczowej: za duży
aktywność: praca siedząca
trening: 4 x tyg aerobik i aqua-aerobik
spalacze: nie

Zapotrzebowanie kaloryczne : 1850kcal
Bilans -200 (na razie): 1650kcal

Makroskładniki ustaliłem następująco:
Białko: 1,8 g/kg m.c. = 115 g/dzień
Tłuszcze: 1 g/kg m.c. = 64 g/dzień
Węgle: 2,4 g/kg m.c. = 151 g/dzień

Dieta

I - 6.00
płatki owsiane - 50g
2 jaja - 120g
oliwa - 10g
owoc
B:24, T:27, W:37

II - 9.00
pierś indycza - 100g
kukurydza konserwowa - 100g (tudzież inne warzywo)
chleb pełnoźarnisty - 50g
orzechy włoskie - 20g
B:28, T:17, W:40

III - 12.00-13.00 (różnie w pracy bywa)
ryż brązowy - 40g
serek Grani - 200g (lub tuńczyk, lub twaróg według zapotrzebowania)
oliwa - 5g
warzywka
B:27, T:14, W:34

IV 16.30
ryż brązowy - 30g
pierś indycza - 220-240g
B:25, T:1, W:20

Aerobik - 18.00-19.30
tu może po skakaniu jakiś banan, czy rodzynki?

VI 21.00
twaróg - 100g
oliwa - 5g
B:16, T:9, W:4

widzę że żona w sumie ma wymiary podobne do moich, więc dodam coś od siebie :)

przede wszystkim dużo tych kalorii :/ za dużo węgli

obcięłabym rano oliwę i owoc (płatki to już węgle, owoc też, więc lepiej go wyśmigać). a jajka bym przesunęła na 2gie śniadanie - i dała tylko 1.

potem bym obcięła orzechy - w sumie nie dają za duzo energii, a są kaloryczne.

zamiast kukurydzy - jakis pomidor lub papryka?

jeśli by się dało to na obiadki bym trochę tego ryżu obcięła, a dodała więcej warzyw

a zamiast tego banana czy rodzynek po skakaniu, to moze lepiej dodac do ostatniego posilku jakies warzywko, ktore ma wegli troche...

Nie jestem dietetykiem, ale sie odchudzam :) i wygladam podobnie do Twojej żony
3 tygodnie - 3 kg spadło

Joven dzięki za rady (SOG), nie do wszystkich się jednak zastosuję
Jajko rano musi zostać bo nie będzie białka i orzechy na drugie śniadanie również jak źródło jednonienasyconych.
Wylatuje kukurydza i w to miejsce wchodzi lekkie warzywko bądź surówka.
Po treningu nic i dopiero do kolacji warzywko (surówka)
Zmieniam dzienne zapotrzebowania na 1550 (myśle że dla kobiety będzie ok. a jak będzie coś nie tak z samopoczuciem to dodamy)
Zmieniam rozkład makroskładników:
B: 1,8
T: 1,2
W: 1,5

Obecna dieta:

I - 6.00
płatki owsiane - 40g
1 jajo - 60g
oliwa - 10g
B:16, T:21, W:30

II - 9.00
pierś indycza - 100g
chleb pełnoźarnisty - 40g
orzechy włoskie - 20g
warzywko
B:25, T:16, W:16

III - 12.00-13.00 (różnie w pracy bywa)
ryż brązowy - 30g
serek Grani - 200g (lub tuńczyk, lub twaróg według zapotrzebowania)
oliwa - 10g
warzywko
B:27, T:14, W:34

IV 16.30
ryż brązowy - 30g
pierś indycza - 120g
oliwa - 10g
B:25, T:11, W:20

Aerobik - 18.00-19.30

VI 21.00
twaróg - 100g
warzywko
B:16, T:4, W:4

Zrealizowany % dziennego zapotrzebowania (1550kcal)
B: 94%
T: 93%
W:102%

Warzywka nie są wliczone w bilans

Czekam na sugestie

Nie zmieniaj nic narazie, poczekaj, bo moze sie Obliques odezwie, albo Morales.
Ja kobiecych diet nie poprawiam, bo za duzo emocji w tym wszystkim jest, jak na moje nerwy...
Dieta jednak zle nie wyglada i proporcje zachowane w miare OK !

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-02-12 11:39:21

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-02-12 11:40:13

no w końcu ułożona pośrednio z Twoją pomocą

czekam na specjalistów

podbijam

Żadnego wyrzucania jajek, węglowodanów ani cięcia kalorii
Pierwsza wersja prawie OK, tylko: do pierwszego posiłku wrzuć orzechy włoskie zamiast oliwy. Masz tam więcej kwasów tłuszczowych wielonienasyconych i poprawisz trochę bilans. Kukurydza na redukcji nie jest dobrym pomysłem. Zamień to na jakieś inne warzywo, jakąś paprykę, brokuły, pomidor itp.
Jeśli jest rano owoc, to niech to będzie jabłko, lub kilka śliwek lub kiwi. To są owoce bogate w pektyny, które regulują pracę jelit, zapobiegają zaparciom oraz wiążą niektóre metale ciężkie.
Serek grani bym zamienił na jakiś kawałek mięsa lub ryby. Po treningu wciągnąłbym raczej jakiś WPC, ale jak nie ma nic innego pod ręką to od biedy ten banan może być.
Reszta wydaje się OK.

dzięki Morelas
przedyskutuję z nią te zmiany ale ten jeden grani w ciągu dnia będzie musiał zostać
może zamienie posiłek 2 z 3. Czasem zamiast grani wejdzie tuna.
Co do owoców to bardzo dobra sugestia.

Po weekendzie sprawdzimy jak jej wchodzi ta dieta (bo do teraz źle jej rozłożyłem węgle i narzekała że się przejada) a jak by były problemy to się odezwę
Po stokroć dzięki.