Bohater z dzieciństwa?
Andrzej Gołota: ,,Muhammad Ali. Widziałem go w telewizji, walczył z Foremanem. Niesamowity knockout. Obaj przypominali mi gigantyczne stwory walczące ze sobą. Ot tamtej chwili kocham boks.''
Marzenie z dzieciństwa?
A.G: ,,Być kimś znanym, rozpoznawalnym. Mistrzem świata. Być w czymś najlepszy.''
Zainteresowania/hobby?
A.G: Lubię podróżować. Odkrywać nowe dla mnie miejsca. Próbować nowych sportów takich jak surfing. Ale to zupełnie co innego. Gram w tenisa. Jest to bardzo miły sport. Bardzo podobne ruchy, zupełnie jak w boksie. Rozwija pracę nóg. W koszykówkę gram raz czasem dwa razy w tygodniu. Oczywiście narciarstwo. Zawsze po walce jadę do Austrii na narty.''
Ulubiony film?
A.G: ,, Moim ulubionym filmem jest ,,Forrest Gump''. Dla mnie jest najlepszy. Potem ,,Ojciec chrzestny'', ,,Człowiek z blizną'', ,,Rocky''.
Gusta muzyczne?
A.G: ,,Każdy rodzaj muzyki. Oprócz jazzu.''
Ulubiony program telewizyjny?
A.G: ,,Nie oglądam dużo telewizji.''
Wspomnienia z początku kariery?
A.G: ,,Gdy zaczynałem treningi miałem 13 lat. Na pierwszych zajęciach sparowałem z facetem, który miał 20 lat. A to spora różnica. Był facetem. Większy, silniejszy ale i tak go zlałem. Minęło parę miesięcy zanim to on mi przywalił. Więc już wtedy miałem pojęcie o technice, w jaki sposób zadawać ciosy. To było wspaniałe uczucie. Poczułem się jak bohater, jak bym zrobił coś wielkiego.''
Ulubione danie?
A.G: ,,Stek.''
Ulubiony smak lodów?
A.G: ,,Waniliowe.''
Emocje towarzyszące Ci przed walką?
A.G: ,,Strach (śmiech). Tak naprawdę to myślę co ma zrobić, żeby wygrać. Zrobić wszystko co w mojej mocy aby walkę wygrać. Myślę o tym jak go złamać psychicznie, mentalnie a potem złamać go moimi rękoma.''
Najwspanialszy moment w karierze sportowej?
A.G: ,,Właściwie to jeszcze nie nadszedł. Cały czas do tego dążę.''
Najbardziej bolesne momenty w karierze sportowej?
A.G: ,,Niestety, każda przegrana. Największy ból jaki przeżywałem to właśnie po porażkach. Po takiej przegranej jest się chorym, obolałym, rozdrażnionym cieniem samego siebie.''
Kiedy będziesz/byłeś najlepszy?
A.G: ,,Myślę, że staję się co raz lepszy, właśnie teraz. Nie wiem dla czego (śmiech). Mój boks jest teraz bardziej dojrzały. Najlepszym tego dowodem jest moja walka z Pou'ha. Wydawał się być dla mnie idealnym rywalem do obicia. W pewnym momencie walka przerodziła się w koszmar. Ale wszystko dobrze się skończyło.''
Twój najtwardszy rywal?
A.G: ,,Był nim Riddick Bowe. Mimo tego, że ciągle zbierał moje ciosy, wciąż utrzymywał się na nogach. Nie poddawał się.To było niesamowite. W pierwszej walce nie był wystarczająco przygotowany. W kolejnej wiedział już, że nigdy nie będzie na mnie gotowy.''
Udane wg Ciebie wakacje?
A.G: ,,Na przykład lubię, kiedy jest miło (śmiech)''
Pożądane cechy u innych ludziach?
A.G: ,,By byli uczciwi. Nic więcej. No i może chęć zrobienia czegoś w swoim życiu i by nigdy się nie poddawali.''
www.boxingnews.pl
Zmieniony przez - Balboa5 w dniu 2009-02-12 13:14:30
Zmieniony przez - Balboa5 w dniu 2009-02-12 13:15:02
SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW