- niedlugo bedzie spalanie resztek fatu z pomoca scorcha
- dieta jest (standardowo : malo wegli, duzo bialka, dobre tluszcze, duzo posilkow czesciej itd itp, nie ma sie zbytnio czego czepic)
- rano na scorchu mini trening silowy i nastepnie aeroby
- bialko bym spozywal w celu uzupelnienia diety (bo wydaje mi sie, ze mimo wszystko malo jego zrodel uwzgledniam w posilkach), dodatkowego przyspieszenia metabolizmu takimi np. dwiema bombkami bialkowymi dziennie, proby wprowadzenia organizmu w stan ketogenezopodobny, ogolnie dzialania rownolegle do scorcha
natomiast typowe anaboliczne wlasciwosci maja u mnie o wiele nizszy priorytet, glownie chodzi o spalanie (a ten mini trening silowy ma na celu jedynie rozpoczecie lekkich zarysow sylwetki i miesni, zeby po redukcji pozostalosci wygladaly troche mniej tragicznie)
- bialko bez aspartamu, takie kwestie jak dostepnosc smakow totalnie bez znaczenia, finansowo w okolicach max. 70-80zl / 1kg (ale tansza opcja nie pogardze oczywiscie;D)
wiec, co polecacie? jak czesto i w jakich ilosciach g/kg? kiedy? przed cwiczeniami razem ze scorchem, czy po cwiczeniach? czy wchodzi w gre zastapienie sobie jednego z pozniejszych posilkow wlasnie porcja bialka? czy ma to sens w przypadku kolacji (beztluszczowa sie wtedy robi, chyba zeby jakis bardziej zlozony zamiennik posilku stosowac)? i czy wogole bialko przy tego typu redukcji to sensowny wybor, czy lepiej zlozyc se jakis zestaw lecytyna+glutamina+tauryna, czy tak naprawde wszystko bedzie totalnym wyrzuceniem pieniedzy w bloto i narazie zrobic sama redukcje jedynie na scorchu?:)
sorry jak poruszam kwestia dla niektorych oczywiste i smieszne czy zadaje idiotyczne pytania, ale wiele rzeczy ciagle pozostaje dla mnie czarna magia:P
thx za jakies rady
Zmieniony przez - jankom w dniu 2009-02-13 03:17:18