jaką l-glutamine polecacie??

MolderDist czyli polecasz stosowanie glutamine do treningu siłowego dla regeneracji, lepszemu samopoczuciu i zlikwidowaniu katabolizmu

Dokładnie tak

Ale mówie ważniejsze są najpierw te sprawy o których wspominał jabolcokk Gdy to wszystko będzie ok wtedy glutamina.

I tutaj właśnie polecam MIX rónych form, gdyż jak wspomniał faftaq sama farmaceutyczna l-glutamina słabo się przyswaja.

Dlatego moim zdaniem dobrym rozwiązaniem jest Glutabolic. Ktoś może powiedzieć, że pimpuje. Ok tak może być bo stosowałem samą l-glutaminę i Glutabolics i dla mnielepszym rozwiązaniem druga opcja. Nie wiem jak teraz ale do niedawna jeszcze można było wychaczyć 500 g Glutabolic za 65 zł!!!

pozdro

ja nie widze zadnego sensu stosowania glutaminy czy tez gainera jak nie cwiczysz.... w takim przypadku diete mozna trzymac z pozywienia w 100%

MolderDist - dobra marketingowa sciema... niestety w zaden sposob nie polemizuje z tezami przedstawionymi przeze mnie

nie pisalem tylko o l-glutaminie - ale o glutaminie w ogole (wszystkich formach, lacznie z peptydem i NAGiem). Peptyd glutaminy, czyli inaczej - hydrolizowany gluten pszenny dla mnie jest rownie nieskuteczny co zwykla glutamina co potwierdzają badania (chociazby: van Hall G, Saris WH, van de Schoor PA, Wagenmakers AJ.Department of Human Biology, Maastricht University, The Netherlands. Department of Human Biology, Maastricht University, Holandia. [email protected] ). W ogole stosowanie hydrolizatu glutenu pszenicznego w suplementacji sportowej przez wielu specjalistych uznawane jest za tani wybieg marketingowy i moze co najwyzej sluzyc uzupelnieniu profilu aminokwasowego niektorych produktow bialkowych, albo po prsotu - ladnie prezentowac sie na etykiecie...

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-02-16 23:02:35

MolderDist - jakos badani na ludziach nie potwierdzaja wiekszosci przypisywanych jej wlasnosci. Polemiczne jest nawet antykataboliczne dzialanie glutaminy, gdyz jak sie okazuje - nie ma ona wplyw na hamowanie katabolizmu bialek (nie zmienia sie poziom 3-metylohistydyny w moczu po podaniu glutaminy. Kolejna kwestia jest to - ze wchlanialnosc tej subastncji jest tragiczna, do przestrzenie miedzykomrkowych dociera kilka procent z przyjetej dawki - co sugerowaloby koniecznosc przyjmowania wiekszych dawek, a z drugiej strony przy wiekszych dawkach - dochodzi do wychwytu przez nerki - co rowniez nie jest zjawiskiem korzystnym...

Twoja poprzednia wypowiedź.

Moja wypowiedź natomiast nie odnosiła się jednoznacznie do Twojej, jednak można było wyciągnać wnioski. Piszesz, iż niekorzystnym zjawiskiem jest wychwytywanie glutaminy przez nerki. Otóż to zjawisko jest niezastąpione i potrzebne do wydalaniu różnych toksyn z moczem. I tak jak podałeś nawet, gdy glutamina nie dociera do mięśni (lub w ograniczonej ilości) to jednak może zastąpić tą glutamine, która zostanie zabrana z mieśni do jelit, nerek, wątroby czy mózgu i w tym np. wypatrywałbym działania antykatabolicznego (co odnosi się do Twojego polemicznego działania glutaminy na hamowanie katabolizmu białek). Co do peptydu naprawde nie zagłębiałem się mocno w tym. Ostatnio czytałem ciekawy art z podanymi źródłami badań, iż tam w wynikach peptyd spisywał sie lepiej od zwykłem l-glutaminy.

Teraz z innej beczki widziałem Twój art o mitach w SDW Dobra robota, bo nigdy wcześniej nie widziałem, by ktoś z redakcji SDW tak radykalnie obalił tyle głupot.

Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-02-17 16:13:01

Jakkolwiek bysmy nie teoretyzowali badania z uzyciem (suplement) glutaminy nie powtierdzaja ani jej dodatniego wplywu na wzrost masy miesniowej, ani promowania wzrostu sily miesni, ani nawet dzialania antykatabolicznego. Glutamina w ustroju pelni wiele istotnych funcji i obrot nią zachodzi wg okreslonych kryteriow, natomiast nie ma dobitnych dowodow na to, ze stosowanie jej w postaci suplementu moze byc korzystne z puntu widzenia zdolnosci wysilkowychczypoprawy skladu ciala. Z reszta wydaje mi sie, ze wypowiedzialem sie juz wystarczajaco jasno ipowolalem na odpowiednie przyklady, gdzie empirycznie obalone zostaja teoretyczne przechwalki producentow glutaminy... Co z tym zrobisz Tyi inni potencjalni czytelnicy - to juz nie moja sprawa. Reasumujac: z jednej strony sa teoretyczne dywagacje (a jaknie dziala tak to na pewno inaczej), z drugiej - badania na ludziach i obszerne raporty (vide link doartu Knife'a), gdzie glutamina zostaje obsmiana.

Nie kwestionuje potencjalnego prozdrowtnego dzialania glutaminy, nie mam zbyt szerokiej wiedzy w tej materii, gdy piszę ze jest cos niekorzystne - odnosze sie do okreslonego kontekstu. W dziesiatkach badan ktore przegladalem jakiekolwiek uzasadnie - jesli juz sie pojawialo - mialy dawki mniejsze, duze jednorazowe dawki glutaminy byly uznawane za nieskuteczne, a tlumaczone bylo to wlasnie wychwytem przez nerki.

Artktory pojawil sie w SDW - faktycznie mocno pod prad. Zauwaz, ze pod koniec jest "katalizator" od redackji a i jeden artykułow zawartych dwie -trzy strony dalej traktuje - jakby lekko polemicznie - o suplementacji i wyobrazeniach na jej temat...

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-02-17 17:21:45

Ok o glutamine nie ma co już polemizować bo raczej nie mam takiej wiedzy co ty. Wymieniłem co ja uważam

Tak wracając to tego w SDW właśnie strasznie zaskoczyła mnie ta dodatkowa wypowiedź ze strony redakcji