Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1089
Jakoś sobie radzę z tym skomplikowaniem. Do pojemnika wkładam kurczaka + pokrojony pomidor i polewam oliwą. Potem zajadam orzechy a potem jabłko. A po III śniadaniu wcinam obraną marchew...nie jest źle:) Mam pracę biurową, także nie ma problemów z ciągłym podjadaniem:)
Polędwicę mam wywalić ze względu na "niewiadomą" jej rzeczywistego składu, czy może z innych powodów.
Z mleka i gainera nie mogę zrezygnować, są to dni w których późno jestem w domu i nie mam już ochoty przygotowywać posiłku ( i myć po tym garów:)