interwaly>biegi dlugo dystansowe?

Czyli wykonales dobrze, sadzac po objawach...
Sam obmysl sposob na to, jak liczyc (slupki, latarnie przydrozne, odpowiednio nagrane mp3).
Najpierw dojdz do inerwalow 15-45(s-t), a po dojsciu do 10 interwalow, zmierzaj do 30-30...
powodzenia,

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-10 22:18:09

Ściągnij sobie darmowe Audacity, weź 2 piosenki w mp3, gatunek jaki lubisz, a najlepiej z 2 różnych i w tym programie możesz wycinać kawałki utworów oraz robić różne inne cuda. Bierzesz sobie 15 sek z jakiegoś podkręcającego napi****lacza, za tym wklejasz 45 sek z czegoś uspokajającego i tak w kółko aż dojdziesz do żądanej długości utworu. Robisz truchcik rozgrzewkę przy jakiejś innej muzyczce, potem przełączasz na ten i ZAPIERNICZASZ

Ale po co się rozwodzić i słuchać piknięć zegarka, mp3, liczyć latarnie? Ja liczę do 30 i biegnę na maxa, potem liczę do 30 i biegnę wolnym tempem. Tu nie jest ważne dokładne odliczanie czasu ale przekroczenie 90% HRMax. 2 czy 3 sekundy w jedną czy drugą stronę nie mają wielkiego znaczenia.
BTW, objawy po treningu jak po dobrze wykonanym HIITcie. Zbiera się na pawia, czyli wszystko OK

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-03-11 09:00:17

teraz biegałem 12s/30 truchtu i 10 interwałów mi wyszło. a czas kiedy odpuszczam sprinta i przechodzenie do truchtu do czego zaliczyć?



miałem trochę przerwy i pełen sił poszedłem pobiegać... I po kilku interwałach zaczęło mnie coś mocno kuć chyba w żołądku, płucach, sercu, było mi strasznie gorąco, nie mogłem złapać oddechu i jak bym nie usiadł to po paru krokach pewnie bym padł... to normalne skutki interwału ?

Zmieniony przez - Hejchaczi w dniu 2009-03-22 13:36:50

Jeśli chodzi o objawy po intensywnym treningu, to potrafia byc najrozniejsze, az do objawow zatrucia wlacznie (jakby nie patrzec, skrajne zmeczenie miesni jest wynikiem zakwaszenia).
Pamietam, ze po sprawdzianie na ergometrze na 2000m przez jakies 15 minut probowalem dojsc do siebie a gdy tylko podnioslem glowe ponad linie nog od razu mnie tak bolala, jakbym sie obudzil na kacu ;)

Ale jesli chodzi o interwaly, to proponuje, zebys sprobowal zroznicowac trening. Takie sprinty moze i sie sprawdzaja, ale sa dosyc kontuzjogenne no i nie wiem jakie faktycznie przynosza efekty (zakladam, ze ten, kto polecal, wie jakie :) ). Natomiast inne interwaly, stosowane dosyc czesto strosowane wsrod biegaczy to tzw. WB2, czyli Wytrzymalosc biegowa na II zakresie.
Proponowalbym np. 3x20 minut w dosyc szybkim tempie (ok. 65% - 75% HRmax) z przerwami 6 minut na bardzo spokojny trucht/marsz.
Taki trening zwieksza pulap tlenowy i, jak nazwa wskazuje, podnosi wytrzymalosc biegowa.

a co sądzicie o takim biegu: np 5 min wolnego truchtu, 5 szybszego, 2 wolniejszego 20 s sprintu, etc? tak przeplatać różne tempa:>

Hmm... mam takie pytania które nasunęły mi się po pewnym czasie wykonywania hiitów:
1. Czy przed hiitami mogę sobie pobiegać normalnym tempem z 20 min? Bo te hiity mijają się trochę z pierwotnym celem mego biegania(po 15-20 min biegania normalnie, miałem taki fajny stan, niby zmęczony, ale zadowolony, popatrzeć sobie na las, grę świateł etc), a tu po 1 wale juz problemy z oddychaniem.
2. Jak zacząłem od 10/30 i zwiększyłem do 12/30, to jedynie można sprint a wydłużać, a trucht skracać, czy mogę sobie teraz np: 10s 40t? Zauważyłem że coraz mniej mnie męczą te interwały, tzn 1 zmęczenie takie samo(tzn problemy z oddechem, nogi jak z waty[przez te nogi głównie te końcowe interwały to trucht jest z marszem]), ale wcześniej złe mi było nawet 2-3h po treningu, a teraz już po godzinie normalnie.

Zmieniony przez - Hejchaczi w dniu 2009-04-11 15:00:09

Musisz ćwiczyć. Najwyrazniej wydolnosc masz jeszcze słabą, albo za duzo palisz ;) Jeszcze moze byc tak ze tego typu trening jest swoistym szokiem dla twojego organizmu (w koncu 2 godziny wolnego truchtu na niskim tetnie to juz inna para kaloszy) i potrzebujesz sie przyzwyczaic. Nie mniej jednak mysle ze za tydzien-dwa bedzie juz lepiej, mi np juz po 5-10min uspokaja sie oddech i jest git.

nie pale, a 2 godz truchtu to mi się raz zdarzyło:P, wtedy tak do godzinki godzinka 20...